Portugalski crack już od jakiegoś czasu nie może powiedzieć, że jego gra w Madrycie to sielanka. Zdobywa tytuły, zostaje najlepszym piłkarzem globu, ale wciąż coś mu nie pasuje. O co poszło tym razem?
O Cristiano Ronaldo – pomijając wydarzenia boiskowe – było głośno m.in. przez jego chęć odejścia, spowodowaną problemami z hiszpańskim fiskusem. Miał być zły, że „Królewscy” nie wspierają go tak jak wg niego powinni. Dodatkowym aspektem działającym na niekorzyść sprawy pt. „Ronaldo & Madryt forever”, jest niechęć Florentino Pereza do dania Portugalczykowi podwyżki. Z tej perspektywy całość nie wygląda kolorowo, dodatkowo teraz doszedł kolejny problem.
Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki miał się wściec na „Królewskich”, po tym jak dowiedział się o planach ściągnięcia Edena Hazarda. Nie wydaje się, żeby była to kolejna plotka – Eden Hazard odrzucił przecież niedawno lukratywną propozycję nowej umowy z Chelsea. Z publikacji hiszpańskiego „Diario Gol” dowiadujemy się, że Ronaldo nie chce gwiazdy takiego pokroju, w obawie o swoją pozycję w zespole. Potwierdzają również, że Zidane i Hazard mają kontakt telefoniczny i są w bliskich stosunkach.
Dla Portugalczyka to swego rodzaju cios w plecy, ponieważ dowiaduje się o planowanym za jego plecami wielkim transferze. Portugalczyk chciałby wiedzieć o takich newsach jako jeden z pierwszych. Kto zamiast Belga? Najlepiej ktoś z „mniejszym” nazwiskiem, jak np. Goncalo Guedes. Co przyniesie zbliżający się wielkimi krokami nowy rok? Na pewno kolejną dawkę wielkich emocji – a tych z udziałem Ronaldo szykuje się naprawdę sporo.
