Sytuacja w Wygraj Ligę po 4. kolejce

Tak jak wszyscy wiedzieli, że podrażniona Legia przejedzie się niczym walec po Łęcznej, tak już nikt nie wiedział, w jakim składzie tego dokona. Jeżeli ktoś zaryzykował i postawił na Orlando Sa, Koseckiego, czy Vrdoljaka, ten na pewno z uśmiechem oglądał mecz. Gorzej mieli ci, którzy postawili chociażby na Kuciaka, czy Piecha… ot, piękno tej gry. Kolejny raz nie zawiódł Michał Mak, czego nie można powiedzieć o Frączczaku, masowo wybieranym na kapitana w tej rundzie i Sadajewie…. Co tu dużo pisać, przed sezonem pewne było, że #jestSadajew, teraz jest pewna druga sprawa, że #niemamózgu. W składzie Dream Teamu znalazło się miejsce dla Pawełka, który oprócz karnego, wybronił też najmniejszy możliwy wymiar kary, jaki Bełchatów zgotował Wrocławianom. Spójrzmy, jak prezentuje się zespół gwiazd 4. kolejki Wygraj Ligę.

dream

Liga Zzapołowy

Najwięcej punktów w 4. Kolejce ligi Zzapołowy zdobył prezes Marcinelo i jego FC Marcinelos – gratulacje. 78 punktów to w głównej mierze zasługa silnej linii pomocy. Kosecki – Vrdoljak – Vranjes, do tego Big Mak na kapitanie i tylko z tych czterech zawodników otrzymujemy 55 punktów!

W klasyfikacji generalnej kolejne roszady. Pierwsze kolejki mają to do siebie, że rotacja w czołowej dziesiątce jest większa, niż w składzie Berga. Jedyna różnica jest taka, że tutaj wszyscy zostali zgłoszeni prawidłowo do rozgrywek. Tym razem na prowadzeniu cyganie i co ciekawe, jest to drużyna jednego z członków Zzapołowy (jakkolwiek to brzmi…).

general

Na koniec jeszcze sprawdźmy, jak radzi sobie nasze liga w klasyfikacji prywatnych rozgrywek. Tutaj nieznaczny spadek na rzecz skoksowanej ligi Kamila Hermana. Pompuj Bicka przed nami, jednak z taką samą średnią liczbą punktów, zatem prezesi spod szyldu ZZP – walczcie!

pryw