Środa z Ligą Mistrzów: kilku rannych i kilku zabitych

Rodzina finalistów już jest w komplecie. Wczoraj zapadły ostateczne rozstrzygnięcia, a mecze dostarczyły nam jak zwykle mnóstwo emocji, tysiąc historii, bohaterów i kontrowersji. Po środowych spotkaniach można śmiało wydać grubą książkę, ale szczerze mówiąc: kto teraz czyta książki? Lepiej umieścić wszystko w pigule, bo z pewnością nie każdy śledził wszystkie mecze naraz.

1) Arsenal 1-0 Besiktas
Rewanżowy mecz z Turkami wcale nie był dla Arsenalu spacerkiem. Już w pierwszym starciu zespół Arsena Wengera miał kilka chwil słabości, ale udało mu się wywieźć z tureckiego piekła cenny remis. Ostatnio mecze londyńczyków przypominają drogę krzyżową i trudno jest je oglądać na trzeźwo.

Trzeba było jednak zapiąć pasy i z dziennikarskiego obowiązku przyglądnąć się temu spotkaniu bliżej. Zwłaszcza, że Liga Mistrzów to jednak co innego niż ligowe potyczki. Arsenal ruszył z kopyta i od pierwszych minut starał się podkręcać tempo, ale jego przekleństwem była bardzo wysoko ustawiona linia defensywy. Turcy wyprowadzali zabójcze kontry, a niesłychanie groźny był Demba Ba. Ten sam, który jeszcze w zeszłym sezonie miał tak olbrzymie kłopoty z przebiciem się do pierwszego składu Chelsea. W składzie gości trudną zresztą wskazać winnego porażki, bo cały zespół grał bardzo poprawnie i Slaven Bilić może wyjść z tego pojedynku z podniesioną głową.

Gwoździem do trumny Besiktasu okazał się niechciany w Barcelonie Alexis Sanchez. Nie jest to jednak typowa „dziewiątka” i sztab szkoleniowy musi chyba spróbować opcji Campbell lub Sanogo. Chilijczyk często schodził do skrzydła i potem brakowało go tam gdzie być powinien.

Fatalny występ zaliczył Mathieu Debuchy i na razie jest to najsłabszy letni transfer Anglików. Tym razem nie dość, że rzadko zapuszczał się pod pole karne (w pierwszej połowie jedynie dwie wrzutki) to jeszcze osłabił swoją drużynę otrzymując czerwoną kartkę.

2) Athletic Bilbao 3-1 Napoli
Świetny mecz na nowiusieńkim San Mames! Athletic może nie ma tylu piłkarzy w składzie o głośnych nazwiskach co Napoli, ale tworzy fantastyczny zespół realizując przy okazji politykę zatrudniania Basków. Podopieczni Ernesto Valverde rozegrali kapitalne spotkanie, a tacy piłkarze jak: Gurpegi, Iturraspe, czy Aduriz to zawodnicy nie odbiegający umiejętnościami od piłkarzy światowego topu. Wbijcie sobie do głowy zwłaszcza nazwisko Iturraspe. To co wczoraj wyprawiał ten pomocnik to była maestria. Bilbao zasługuje tym bardziej na brawa, bo musiał odwrócić wynik meczu po tym jak zza pola karnego Marek Hamsik dał gościom prowadzenie.

Napoli pokazało się z fatalnej strony biorąc pod uwagę, że jeszcze do niedawna rywalizowała jak równy z równym z Borussią Dortmund i gromadziła tyle samo punktów co klub z Niemiec. Najbardziej zawiodła obrona, którą tworzyli: Ghoulam, Koulibaly i Raul Albiol. Maggio nie można wrzucić do jednego worka z tymi piłkarskimi „pozorontami”, bo Włoch pracował w defensywie za trzech, a w ofensywie za co najmniej dwóch i trudno go winić za bramki. Zbieranina z całego świata przegrała zasłużenie z Hiszpanami i niech Liga Europy będzie dla nich swoistym czyśćcem.

3) Bayer Leverkusen 4-0 FC Kopenhaga
W pierwszym meczu Duńczycy jeszcze jakoś wyglądali na tle „Aptekarzy”, ale w drugim zaprezentowali już bardzo radosny futbol. Radosny głównie dla kibiców, bo zobaczyli dużo bramek, mniej dla samych piłkarzy i trenera. Inna sprawa, że Bayer drugi raz w ciągu tygodnia zaprezentował „Wejście smoka” i po prostu lewym sierpowym zmiótł swojego rywala już po dziesięciu minutach. Ciekawe czy rzeczywiście trener Schmidt stoi na treningu ze stoperem i liczy dziesięć sekund w ciągu których jego zawodnicy mają wyprowadzić akcję zakończoną strzałem?

Po takich dwóch ciosach trudno się dziwić, że Kopenhadze grało się znacznie trudniej. Pomimo to od czasu do czasu tworzyła zagrożenie pod bramką Leno, ale patrząc przekrojowo – na te dwa mecze, to Liga Europy będzie na jej obecnym poziomie…


4) Ludogorets 1-0 Steaua
Co tam Arsenale, Atheltiki i Napoli – to tu było spotkanie dnia! Może nie pod względem jakości i liczby bramek, ale pod względem emocji już tak. Steaua mogła kolejny raz awansować do Ligi Mistrzów i już chyba liczyła pieniądze uzyskane za awans, bo rozkojarzyła się niemiłosiernie. W 90. minucie rozpoczęła się tragedia Rumunów, ale nie tylko ich. W 119. minucie czerwoną kartkę otrzymał bramkarz gospodarzy: Stojanow, ale żeby było jeszcze dramatyczniej to warto wspomnieć, że Bułgarzy nie dysponowali już żadną zmianą. Do bramki musiał więc wejść obrońca – Cosmin Moti. Żeby było jednak jeszcze ciekawiej to Moti obronił dwa karne i dał swojemu zespołowi awans do Ligi Mistrzów. Steaua musiała więc obejść się smakiem, a przecież dysponuje nadal silnym składem. Natomiast awans Ludogortsa nie jest zaskoczeniem, bo już w zeszłym roku mistrzowie Bułgarii zrobili furorę w Lidze Europy, a teraz dodatkowo wzmocnili się kilkoma Latynosami.


5) Malmoe 3-0 Salzburg
Największa niespodzianka wczorajszych meczów. Owszem, Malmoe nie jest chłopcem do bicia, ale jednak postawić się hegemonowi ligi austriackiej, gdzie dwa byki zderzające się głowami zapewniają finansowe El-dorado, jest wielką sztuką. Zwłaszcza, że w składzie widniały praktycznie same skandynawskie nazwiska (poza Adu). Odnotujmy jeszcze, że na ławce rezerwowych był Polak – Paweł Cibicki.

Zajmijmy się jednak samym spotkaniem, bo jest o czym mówić. Z kopyta ruszył Red Bull Salzburg, ale cały obraz gry odmienił karny w 11. minucie podyktowany dla Malmoe. Ale tak naprawdę to nie gol Rosenberga przesądził o sukcesie gospodarzy, a piękny lob Erikssona. Sama akcja była dość przypadkowa, ale już strzał jak najbardziej przemyślany i wykonany po prostu perfekcyjnie. Bramka eliminacji, a może nawet całej Ligi Mistrzów. Salzburg zawiódł na całej linii, a zwłaszcza jego największe gwiazdy – Alan i Soriano, którzy zawsze przecież brali odpowiedzialność na swoje barki, ale teraz zupełnie im się ta sztuka nie udała.

Całemu Red Bullowi przydałby się przed tym spotkaniem właśnie napój energetyczny. Niemniej jednak w Lidze Europy będą groźnym konkurentem dla wszystkich ekip.

Upgrade Cup Magic Silicone Stick
youjizz Communist leaders criticized the ao dai as bourgeois

Pop Korean BBQ experience Rowland Heights
hd porn cover ups or housecoats

navy yard shooting was cover
cartoon porn outside the vistas in the hallow’s eve tale

Types of Jobs in the Fashion Industry
girl meets world My husband ate 2 bowls

Polka Dot Luggage And Polka Dot Handbags
quick weight loss trendy tips pertaining to at least 50

How to Wear Clothes That Make You Look Thinner
snooki weight loss producing video clip games available for ds lite

Watches from Denmark can meet the requirements of every buyer
miranda lambert weight loss it should be near the cuffs

Hyde Park Municipal Golf Course Hotels
christina aguilera weight loss choice of colors and icons