O niektórych kwestiach w futbolu decydują detale. Świetnym przykładem tego stwierdzenia jest wtorkowa bramka Origiego po asyście Trenta-Alexandra Arnolda. Jak się okazuję, ważną rolę przy golu odegrał… chłopiec od podawania piłek!
Tzw. „ballboy” bardzo sprawnie dostarczył futbolówkę Arnoldowi, dzięki czemu Anglik mógł rozpocząć grę od razu po tym, jak druga piłka opuściła murawę. Szybkie rozegranie akcji zaskoczyło całą Barcelonę. Tym samym, Origi strzelił gola.
Brytyjskie media postarały się dostarczyć więcej informacji na temat chłopaka. Jest to Carl Lancaster, 14-letni zawodnik z Leeds, który czasem trenuje w Liverpoolu ze swoją grupą wiekową.