Zapewne wielu z Was niejednokrotnie przeżyło sytuację, gdy w najmniej spodziewanym miejscu oraz momencie, spotykaliście znajomego. Podobne doświadczenie ma za sobą Jerzy Brzęczek. Selekcjoner naszej kadry w samolocie, który poleciał do Izraela spotkał byłego podopiecznego. Na pokładzie był bowiem Przemysław Wróbel.
Obaj panowie pracowali razem podczas swoich przygód w Rakowie Częstochowa. Jerzy Brzęczek w 2012 roku sprowadził do klubu bramkarza, który od ponad dwóch lat pozostawał bez zespołu. Wcześniejszą drużyną Przemysława Wróbla była Cracovia, z którą pożegnał się piłkarz 1 lipca 2010 roku.
Choć wielkiej kariery w Rakowie 29-latek nie zrobił, to golkiper może pochwalić się pewną liczbą występów w barwach częstochowskiego klubu. W trakcie rozgrywek 2012/2013, gdy Raków rywalizował w 2 lidze, grupy zachodniej, Wróbel rozegrał 10 spotkań, zachowując czyste konto w 5 spotkaniach.
Pod względem występów znacznie lepiej wyglądały rozgrywki 2013/2014, w których Wróbel zagrał w 20 ligowych spotkaniach (na tym samym szczeblu rozgrywek). Przygoda Przemysława z zespołem zakończyła się po sezonie 2014/2015. Wróbel najpierw trafił do ekipy Błękitni Stargard na zasadzie wypożyczenia, a następnie podpisał z tą drużyną kontrakt.
Fajna historia. Selekcjoner Brzęczek na pokładzie @LOTPLL do Izraela spotkał Przemysława Wróbla, którego jesienią 2012 r., jako początkujący trener, ściągnął do @rksrakow. Przemek był bramkarzem (CC: @MKSCracoviaSSA), skończył karierę, a dziś jest w trakcie… kursu pilota ?? pic.twitter.com/rcZdbYND7G
— Filip Adamus (@Filip_Adamus) November 15, 2019
Ostatnim klubem bramkarza były Wigry Suwałki. Przygodę z piłką Przemysław Wróbel zakończył w 2018 roku. Obecnie 29-latek realizuje się w zupełnie w innej dziedzinie. Jak możemy odczytać z informacji od Filipa Adamusa, były golkiper wykonuje kurs pilot.