Chelsea awansowała do finału Ligi Mistrzów po zwycięstwie 2:0 z Realem Madryt. Praktycznie cały mecz dla „The Blues” rozegrał Kai Havertz, który co prawda nie strzelił gola i nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji, ale pracował sporo dla zespołu. Niemiec starał się także kraść cenny czas, co potwierdziła sytuacja z drugiej połowy spotkania.
Już w pierwszej części starcia Kai Havertz mógł wpisać się na listę strzelców. Były gracz Bayeru Leverkusen trafił jednak w poprzeczkę, ale do piłki dobiegł ostatecznie Timo Werner, który umieścił futbolówkę w siatce. W drugiej połowie Havertz również miał swoje szanse. Ponownie uderzył w obramowanie bramki, a przy kolejnej okazji świetnie interweniował Courtois.
Cenny czas
W oczu rzuciła się także sytuacja, gdy Chelsea miała korzystny wynik i w niektórych momentach starała się grać na czas. W jednej sytuacji Havertz sprytnie wykorzystał moment.
— Out Of Context Chelsea (@OOCChelsea) May 6, 2021