Adidas się wygadał, Dybala w Manchesterze? „Witamy w Teatrze Marzeń”

Paulo Dybala to bez wątpienia jedno z gorętszych nazwisk na rynku transferowym. 24-latek był już łączony chyba ze wszystkimi największymi klubami na Starym Kontynencie, ale ostatnio głośno jest tylko o jednym. Przez pewien tweet fani Manchesteru United przeżyli mały zawał. O co dokładnie chodzi?

Wszyscy, którzy z uwagą śledzili rozwój sytuacji w sprawie przenosin Coutinho do Hiszpanii, wiedzą o noworocznej wpadce. Właśnie wtedy – pięć dni przed oficjalnym komunikatem – na stronie Barcelony w sekcji Nike pojawiły się reklamy koszulki z nazwiskiem Brazylijczyka. Mając to w pamięci trudno nie przeżyć lekkiego szoku, kiedy ma się deja vu – tym razem z Adidasem w roli głównej:

Łącząc to z informacjami o kolejnych ofertach „Czerwonych Diabłów”, a nawet nieudanej próbie transakcji wiązanej, naprawdę można było przeżyć szok. Na szczęście dla fanów Juventusu, Dybala (na razie) nigdzie się nie rusza – wpisy okazały się fałszywe (przynajmniej oficjalnie), a zostały stworzone po to, by pobudzić entuzjastyczne reakcje fanów „Red Devils”, liczących na przybycie Argentyńczyka. Wobec zawirowań w sprawie Sancheza w City, zainteresowania Vardym i Chicarito, trudno przewidzieć, który transfer ostatecznie dojdzie do skutku.

O tym, jak trudne są negocjacje w sprawie najlepszych zawodników przekonał się niejeden, z Barceloną – ściągającą Dembele i Coutinho – na czele. Na obecnym rynku kluby mogą zażyczyć sobie zaporowej ceny, a dokładając do tego coraz droższe kontrakty, problemy z zakupami gwarantowane. Jak myślicie, czy United postara się o spełnienie „mokrych snów” swoich fanów i realnie powalczy o ściągnięcie Dybali?

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy