Ajax wchodzi all-in? W grze 40 milionów za… 17-latka!

Niedoszły finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów to klub-ikona. Ajax ma niezwykle bogatą historię, wychował wielu wybitnych zawodników, a dekady temu pobudzał wyobraźnię wszystkich osób pasjonujących się piłką nożną. Niestety – przegrał z czasem…

A konkretniej ze zmianami, jakie zachodziły w europejskich ligach. Od początku lat ’90 w futbolu pojawiały się coraz większe pieniądze, ale nie wszystkim rozgrywkom udało się wbić na szczyt. Włoska, angielska, hiszpańska, niemiecka… One zaczęły odjeżdżać w zawrotnym tempie, a nim się obejrzeliśmy, kluby biedniejszych lig nie miały nic do powiedzenia.

Tak stało się także z wielkim Ajaksem, który co prawda w Holandii wciąż był w czołówce, ale w Europie stał się średniakiem. Sytuacja zmieniła się w poprzednim sezonie. Promowanie młodych talentów w połączeniu z doświadczeniem kilku starszych zawodników dało świetny efekt, a klub znów ruszył z impetem. Zarobione pieniądze, m.in. ze sprzedaży De Ligta czy De Jonga, jeszcze bardziej napędziły rozwój.

W ostatnich miesiącach Ajax kupił aż trzech zawodników, którzy zmieścili się w piątce najdrożej kupionych przez niego graczy. Imponujące, choć entuzjazm nieco hamuje fakt, iż żaden z nich nie kosztował nawet 16 milionów euro. Jak na dzisiejszy rynek, to wciąż przepaść.

Kto wie, czy już niedługo mistrz Holandii nie postanowi zagrać nieco ryzykowniej, wykładając większe pieniądze. Dużo większe. Wszystko za sprawą fenomenalnego brazylijskiego „wonderkida”, 17-letniego Reiniera. Zawodnik Flamengo swoimi występami zwrócił na siebie uwagę większej części Europy i zaczęła się gra pt.: „Kto pierwszy, ten lepszy”.

Według doniesień amsterdamczycy planują wyłożyć aż 40 milionów euro, co byłoby ok. 250-procentowym pobiciem poprzedniego rekordu klubu. Skąd taka kwota, szczególnie biorąc pod uwagę, że klauzula Reiniera wynosi 35 milionów? Tę trzeba zapłacić jednorazowo, a większą płatność można rozłożyć na np. trzy lata, co nie nadszarpnęłoby struktur finansowych klubu.

Jak myślicie, czy Ajax dostrzegł swoje miejsce i swoją szansę w wielkiej piłkarskiej machinie i będzie teraz kupował największe diamenty, by po „oszlifowaniu” odsprzedawać je za fortunę?

Komentarze

komentarzy