Sobotę z Premier League rozpoczynamy od mocnego uderzenia. Arsenal rywalizuje na własnym obiekcie z Manchesterem United. Jest to bardzo ważny mecz w kontekście rywalizacji o TOP 4. Już w trzeciej minucie spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie, a do siatki trafił Nuno Tavares. Przy akcji bramkowej fatalnie zachowali się defensorzy Manchesteru United.
Nie są to najlepsze tygodnie dla defensywy „Czerwonych Diabłów”. W rywalizacji z Liverpoolem gracze Rangnicka stracili cztery gole. Nawet w domowym starciu z Norwich David de Gea dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki. Spotkanie z Arsenalem rozpoczęło się dla „Czerwonych Diabłów” bardzo źle.
Fatalna postawa defensywy Manchesteru United
Arsenal wyszedł na prowadzenie już w 3. minucie spotkania. Gola strzelił Tavares. Przy całej akcji fatalnie zachowali się defensorzy „Czerwonych Diabłów”, którzy nie wybili futbolówki w odpowiednim momencie.
W 32. minucie Arsenal otrzymał rzut karny, a do piłki podszedł Saka, który pokonał golkipera Manchesteru United. Zespół gości odpowiedział dwie minuty później, a do siatki trafił Cristiano Ronaldo.
W trakcie pierwszej połowy nie brakowało również kontrowersji. We własnym polu karnym ręką zagrał Cedric, ale arbiter nie podyktował jedenastki.