Sobotnie emocje z Premier League otwarło starcie Manchesteru City z Wolverhampton. Gospodarze mieli spore problemy z rozpracowaniem defensywy „Wilków”. Pomocną dłoń wyciągnął Moutinho, który zagrał ręką we własnym polu karnym. Tuż przed końcem pierwszej połowy swój zespól osłabił Raul Jimenez, który otrzymał absurdalną czerwoną kartkę.
Zdecydowanym faworytem tego starcia był zespół Guardioli. Mistrz Anglii miał jednak kłopot ze skonstruowaniem bramkowej akcji. Wszystko przebiegało zgodnie z planem Wolverhampton do momentu, aż w doliczonym czasie pierwszej połowy, Raul Jimenez nie popisał się bezmyślnym zachowaniem.
Czerwona kartka Jimeneza
Najpierw Raul Jimenez sfaulował jednego z graczy „The Citizens” i zobaczył żółty kartonik. Tu można mieć pewne wątpliwości, czy Meksykanin rzeczywiście zasłużył na upomnienie przy takim przewinieniu. Chwilę później zachowanie Jimeneza nie można było w żaden sposób wytłumaczyć.
Jimenez nie pozwolił wznowić gry rywalom za co zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Manchester City ostatecznie wygrał 1:0 po trafieniu Sterlinga z rzutu karnego.