Królem angielskiego okienka transferowego na pierwszy rzut oka nazwiemy Arsenal, ale są także inne kluby, które zrobiły, co musiały. Aktywność Liveproolu czy Manchesteru United nie była powalająca, jednak te świetnie działające maszyny potrzebowały tylko drobnych uzupełnień.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
O ile na Anfield najważniejszymi wzmocnieniami można nazwać Alexa Oxlade-Chamberlaina i Rhiana Brewstera (zawodników wracających po długich kontuzjach), o tyle „Citizens” zrobili nieco więcej. Pozyskano dwóch wartościowych graczy, którzy zastąpią swoich poprzedników. Poza Rodrim, który stał się drugim najdroższym nabytkiem w historii klubu (sześć milionów mniej niż za Kevina De Bruyne), na Etihad Stadium w miejsce Danilo trafił Joao Cancelo.
Portugalczyk kosztował 65 milionów euro i wszystkim nieco uciekł fakt, że jest to najwyższa kwota w historii zapłacona za bocznego obrońcę. Być może zostały one celowo nieco zawyżone przez oba kluby (Juventus za Danilo zapłacił 37 milionów), robiąc coś w stylu niedawnej „wymiany” bramkarzy przez Barcelonę i Valencię. Liczby jednak są, jakie są.
Cancelo może pochwalić się mianem najdroższego na świecie na swojej pozycji, ale jego transfer tylko potwierdza pewien trend. Manchester City Guardioli kocha płacić ogromne pieniądze za „full-backów”.
Około 230 milionów euro (wg Transfermarkt) w ciągu zaledwie dwóch lat wydało City na obsadę dwóch pozycji, chcąc spełnić zachcianki swojego trenera. 65 milionów euro za Cancelo, 57,5 za Mendy’ego, 52,7 za Walkera, 30 za Danilo, a także po 12 za Angelino i Pedro Porro.
Guardiola wydaje się być szczególnie wrażliwy na punkcie swoich bocznych obrońców. Skoro jednak ma już Walkera, chciałoby się zapytać po co mu Cancelo dublujący tę pozycję. W dodatku za takie pieniądze. Wydaje się, że wszystko jest częścią przemyślanego planu, według którego Anglik może grać na środku obrony lub jako „półprawy” w formacji z trójką obrońców. Cancelo już pokazał, że poza prawą obroną, na „wahadle” tez radzi sobie naprawdę nieźle.
To co, robimy zakłady na to, jaki boczny obrońca trafi na Etihad Stadium za rok?
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!