Capello podzielił się nowinami ze źródła. Real ma środki na kilku nowych „Galacticos”

Kibice Realu Madryt od jakiegoś czasu już po prostu czekają, aż ten koszmarny sezon się skończy. Zaczęty fatalnym okresem Lopeteguiego, nieco podratowany przez Solariego, obecnie dowożony w mękach przez Zidane’a. Nie od dziś wiemy, że latem zmienić ma się wiele…

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Florentino Perez zrobił dla madryckiego klubu wiele dobrego, jednak i jemu potrzebny jest czasem kubeł zimnej wody by zrozumiał, że nie zjadł wszystkich rozumów. Kiedy rok temu Zidane oczekiwał wsparcia i zapewnienia kilku transferów, prezes „Królewskich” miał własne zdanie. Zostawił Bale’a, sprzedał Ronaldo, nie zapewnił nowej, świeżej krwi. Jedynym wyjątkiem był 18-letni Vinicius…

72-latek szybko zrozumiał, że popełnił ogromny błąd. Nie wiemy, jak dokładnie przekonywał Francuza do powrotu na ławkę, ale można to sobie wyobrazić. Być może było to niemal błaganie na kolanach i zapewnianie o spełnieniu niemal wszystkich oczekiwań. A te – jak się okazuje – mogły być wręcz ogromne.

Tak sugerują nowiny, jakie przynosi nam Fabio Capello. Były trener „Królewskich” wciąż ma swoje kontakty i zdradził, jak ogromnymi środkami na wzmocnienia może dysponować Zinedine Zidane. – Byłem w tym tygodniu w Barcelonie i spotkałem się z kimś, kto wie o Realu bardzo dużo i jest blisko klubu. Mają tego lata do wydania 500 milionów euro – stwierdził Capello.

Kwota ogromna, ale mając na uwadze środki ze sprzedaży Cristiano Ronaldo i dość skromne poprzednie okienka, całkowicie realna. Do klubu już na pewno dołączą Rodrygo i Militao, a coraz głośniej mówi się, że „oficjalka” w sprawie Hazarda jest kwestią dni. Kolejnymi
„Galacticos” mieliby zostać Eriksen i Pogba. Na dalszym radarze jest także kilka innych nazwisk. Na ten moment to domysły, ale lato w Madrycie na pewno będzie gorące.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Komentarze

komentarzy