W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Taką tezę potwierdza weekendowy mecz Vejle z Aarhus. Podczas meczu 31. kolejki Superligi byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji.
Piłkarz Vejle w trakcie pierwszej połowy chciał oddać piłkę rywalom. Zawodnikom uderzył piłkę w taki sposób, że ta zaskoczyła bramkarza i wpadła do bramki. Co ciekawe, że między słupkami stał nasz rodak, Kamil Grabara.
Oczywiście gracze Aarhus zaczęli protestować, a zawodnicy gospodarzy pozwolili drużynie gości strzelić gola na 1-1.
Warto zaznaczyć, że Kamil Grabara obronił rzut karny pod koniec tego meczu, a wykonawcą jedenastki był strzelec tej niecodziennej bramki.
P.S Z tego miejsca pozdrawiamy Pana Czesława Michniewicza, który udostępnił wideo ;).