Co roku to samo – „klątwa dziewiątki” ma się świetnie. Los Piątka przesądzony?

Za nieco ponad dziesięć dni minie dokładnie rok, odkąd Krzysztof Piątek – absolutna rewelacja w barwach Genoi – zasilił AC Milan. Wracając do tamtych wspomnień nie da się ukryć, że czuliśmy się prawie jak w innej rzeczywistości. Nasz napastnik także po zmianie barw imponował skutecznością, zaczęły się nawet porównania do legend klubu, z Szewczenką na czele. Do czasu.

Piątek w końcu stracił impet, którego nabrał w Genui i zaczął przygasać. Mówiąc dokładniej, powoli dostosowywał się grą do reszty drużyny. „Wirus Milanu” dopadł także jego. Kilka miesięcy wystarczyło, by 24-latek z bohatera, na którego cześć śpiewano już na San Siro piosenki, stał się kozłem ofiarnym numer jeden i winnym całego zła, jakie dzieje się w ofensywie „Rossonerrich”.

Duży w tym udział całego zespołu, zmieniających się trenerów etc., ale latem zmieniło się jeszcze coś – numer na koszulce. Kiedy Krzysztof Piątek podpisywał kontrakt, dano mu numer 19, mimo że on sam od razu chciał „dziewiątkę”. Argumentowano, że musi sobie na nią zasłużyć, ale także dało się usłyszeć, że po prostu przynosi ona pecha.

Trudno wierzyć w takie rzeczy i brać je za jakikolwiek wyznacznik, ale nie da się ukryć, że chyba jednak coś w tym jest. Potwierdza to nie tylko jeden, dwóch czy trzech zawodników, ale cała seria niemal identycznej zależności. Zastanawiacie się jakiej?

-Latem 2012 roku Alexandre Pato przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku opuścił zespół.
-Latem 2013 roku Alessandro Matri przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku opuścił zespół.
-Latem 2014 roku Fernando Torres przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku opuścił zespół.
-Latem 2015 roku Luiz Adriano przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku opuścił zespół.
-Latem 2016 roku Gianluca Lapadula przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po roku opuścił zespół.
-Latem 2017 roku Andre Silva przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po roku opuścił zespół.
-Latem 2018 roku Gonzalo Higuain przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku opuścił zespół.
-Latem 2019 roku Krzysztof Piątek przejął koszulkę Milanu z numerem 9. Po pół roku…

No właśnie – co dalej? Po tym, jak do klubu z Mediolanu wrócił Zlatan Ibrahimović, a coraz więcej szans otrzymuje Rafael Leao, AC Milan szuka możliwości niezłego zarobku. Jedną z najlepszych możliwości jest właśnie sprzedaż polskiego napastnika, za którego wciąż można dostać niemałe pieniądze. Kto wie – może nawet odzyskać całą kwotę włożoną w jego ściągnięcie z Genoi.

Piątek jest łączony z wieloma angielskimi klubami, z czego kilka znajduje się w samym Londynie. Do tego m.in. Aston Villa i kto wie, co dalej. Wiele wskazuje na to, że Polak jako kolejny gracz Milanu powieli ten intrygujący schemat. Jako ósmy napastnik, rok po roku…

Komentarze

komentarzy