Didi Muema przed 26. kolejką ligi UNDER 2M

Kiedy myślałem, że sięgnąłem już dna, usłyszałem pukanie od spodu. 25. kolejka Ekstraklasy przyniosła ekipie Didi Muema ponowny spadek w klasyfikacji generalnej ligi UNDER 2M. Tym razem przyszło mi przełknąć wyjątkowo gorzką pigułkę i pogodzić się z osunięciem się aż na 39. lokatę. Sytuacja byłaby naprawdę fatalna, gdyby bramki nie zdobył Antonio Colak, który pełnił w moim teamie funkcję kapitana. Być może dałby mi większą liczbę punktów, gdyby nie był zmuszony zejść z murawy z urazem. Po zaledwie jednym ,,oczku” do całkowitego dorobku dołożyli Putnocky, Hebert i Grajciar. Samego siebie przeszedł Wacławczyk, który zakończył spotkanie z dorobkiem -1 pkt, a bynajmniej nie jest obrońcą. Ofensywny pomocnik bełchatowian nie omieszkał spowodować rzut karny. Jović, Badia, Vassiljew, czy Sadajew nie zrobili niczego konstruktywnego poza pojawieniem się na placu gry. Względnie zadowolony mogę być jeszcze z dwóch innych zawodników Lechii: Bruno Nazario i Rafała Janickiego.

Tak zaprezentował się team Didi Muema w fatalnej dla mnie 25. kolejce (wybór bramkarza okazał się totalnym niewypałem):

1

Z dwójki bramkarzy, których posiadam w składzie wybieram Matusa Putnockyego. Wielkie Derby Śląska będą najprawdopodobniej zacięte i niewykluczone, że zakończą się nawet bezbramkowym remisem. Dużo bardziej ryzykowny wydaje się wariant z Radosławem Janukiewiczem w bramce, którego Pogoń jedzie do rewelacyjnego wiosną Zawiszy. Wybór defensorów nie należał do najtrudniejszych. Przy rosnącej dyspozycji Stilicia i Brożka, czyste konto Jagiellonii wydaje się być poważnie zagrożone, dlatego na ławce usiądą Pazdan i Madera. Piast jedzie na spotkanie do Warszawy, dlatego Hebert również pozostanie tylko zmiennikiem. Tym sposobem, do pierwszego składu trafiają Boban Jović i Rafał Janicki, którzy wydają się być najrozsądniejszym wyborem. Sporych zmian dokonałem w linii pomocy. Pożegnałem dwóch graczy Piasta (Badia, Vassiljew), którzy maja przed sobą spotkania z Legią i Śląskiem, zaś w ich miejsce pozyskałem duet pomocników Zawiszy. Pawłowski i Mica mają pewne miejsce w składzie, a w najbliższej perspektywie spotkania z Pogonią i GKS-em Bełchatów, nie należących do tuzów naszej ligi. Przy rewelacyjnej formie podopiecznych Rumaka, mam nadzieję na określenie tego ruchu w przyszłości mianem strzału w dziesiątkę. Z braku innych możliwości, szansę gry otrzymają też Bruno Nazario, Peter Grajciar i Kamil Wacławczyk, choć ostatnią dwójkę również chętnie bym wymienił, gdyby nie wiązało się to ze stratą punktów. Formacja ataku tym razem liczyć będzie trzech napastników. Do Colaka i Sadajewa dołączy Rakels. W sobotnie przedpołudnie zapadnie decyzja o przyznaniu kapitańskiej opaski. Jeśli w wyjściowej jedenastce ,,Biało-zielonych” awizowany będzie Colak to otrzyma ją właśnie Chorwat. W przypadku jego absencji, ,,zaszczytu” tego dostąpi napastnika Lecha.

Skład na 26. kolejkę:

2