Dowodzi w pomocy Borussii Dortmund. Od kilku lat potwierdza swą ogromną wartość, którą prezentuje nie tylko na boiskach Bundesligi. Jego gra wprowadza w zachwyt koneserów futbolu, a każde kolejne dotknięcie piłki może doprowadzić do zagrożenia bramki przeciwnika. Jeden z najlepszych graczy na swojej pozycji w Europie. Pytaniem jest, kiedy wyfrunie z gniazda, które ukształtowało go jako piłkarza światowego formatu?
Gündogan urodził się w Gelsenkirchen, w rodzinie tureckich imigrantów. Karierę piłkarską rozpoczął w klubie SV Gelsenkirchen-Hessler 06., gdzie występował od 1993 do 1998 roku. Następnie przez rok reprezentował barwy młodzieżowej drużyny FC Schalke 04, by na kolejne 5 lat wrócić do SV Heßler 06. Po kolejnej krótkiej przeprowadzce do SSV Buer, Ilkay cztery lata spędził w młodzieżówce VfL Bochum. To właśnie dzięki występom w tym ostatnim klubie, młody Niemiec wzbudził zainteresowanie 1.FC Nürnberg. W młodzieżowych rozgrywkach Bundesligi Gündogan dla Vfl w 39 występach strzelił 26 bramek oraz dołożył jedną asystę. Takie liczby nie umknęły Michaelowi Oenningowi– ówczesnemu trenerowi klubu z Norymbergi, który pozyskał piłkarza na 850 tysięcy euro już zimą 2009 roku. Latem 2009 nowy klub Gündogana mógł cieszyć się z awansu do Bundesligi.
Wypłynięcie na szerokie wody
W sezonie 2009/2010 pomocnik rozegrał 22 spotkania ligowe, co jak na niespełna 20-letniego debiutanta w najwyższej klasie rozgrywkowej było naprawdę dobrym wynikiem. Norymberga zajęła 16. miejsce, jednak nie to było w tamtym momencie najważniejsze dla bohatera tego tekstu. Kolejny sezon był o wiele lepszy, zarówno dla klubu, jak i samego piłkarza. W sezonie 2010/2011 1.FC Nürnberg zajęła 6. miejsce, a na tak wysoką lokatę w tabeli doprowadziła ich m.in. bardzo dobra gra Ilkaya Gündogana. W 25 spotkaniach udało mu się zdobyć 5 bramek oraz zanotować 3 asysty, co do tej pory jest jego najlepszym łącznym bilansem w Bundeslidze. Już wtedy można było dostrzec największe walory zawodnika urodzonego w Gelsenkirchen. Były nimi: łatwość prowadzenia piłki, szybkość oraz umiejętność gry kombinacyjnej. Oczywiście taki zawodnik został zauważony przez największe kluby Bundesligi. Latem 2011 roku za 5,5 miliona euro pomocnik trafił do ówczesnego Mistrza Niemiec – Borussii Dortmund.
Sukcesy z Borussią
Ten transfer, podobnie jak prawie wszystkie za kadencji Jurgena Kloppa, okazał się strzałem w dziesiątkę. Drużyna z Dortmundu praktycznie w każdym spotkaniu dominowała w środku pola, a Gündogan idealnie wkomponował się w zespół, który współtworzył wraz z Kagawą, Götze, Błaszczykowskim, Reusem czy Lewandowskim. Ci zawodnicy nadawali ton grze ofensywnej BVB, co zaowocowało drugim z rzędu tytułem mistrzowskim z ośmiopunktową przewagą nad drugim Bayernem Monachium. Maestro – tak można by powiedzieć o grze Gündogana. Dokładność, czytanie gry, umiejętne przyspieszanie akcji swojego zespołu. Po prostu chciało się to oglądać. W sezonie 2011/2012 Borussia poza upokorzeniem Bayernu w lidze, dodatkowo zniszczyła Bawarczyków w finale Pucharu Niemiec (5:2 i hattrick Roberta Lewandowskiego). Po triumfach na krajowym podwórku, przyszedł czas na podbój Ligi Mistrzów. W sezonie 2012/2013 Borussia awansowała do finału Champions League, po drodze pokonując m.in. Real Madryt. Niestety na drodze do upragnionego tytułu stanął krajowy rywal. Bayern odgryzł się, zwyciężając na Wembley 2:1, a Gündogan zdobył w tym spotkaniu bramkę na 1:1 z rzutu karnego.
Kontuzja
Po paśmie sukcesów niemieckiego pomocnika, jego karierę mocno zahamowała kontuzja pleców, jakiej zawodnik nabawił się podczas towarzyskiego spotkania z reprezentacją Paragwaju 14.08.2013 roku. Ten kluczowy w całej układance Kloppa piłkarz, na murawę powrócił dopiero 18.10.2014 roku w ligowym starciu z FC Köln. Dramat piłkarza najlepiej podsumowują jego słowa, wypowiedziane na chwilę przed powrotem na murawę.
Czułem się jak 90-latek. Nie brałem pod uwagę możliwości zrezygnowania z futbolu na stałe, ale to i tak było najgorsze doświadczenie w mojej karierze.
Jego powrót do składu był jak powiew świeżego powietrza dla całego środowiska Borussii Dortmund. Wszyscy fani Bundesligi widzieli, jak duży wpływ na drużynę ma ten zawodnik. Zespół bez tego gracza, był jak organizm bez serca, który czeka na przeszczep. Ubiegły ligowy sezon był zdecydowanie najgorszym za kadencji Gündogana w BVB. Runda jesienna była prawdziwą katastrofą. Borussia szorowała po dnie tabeli. Dopiero na wiosnę drużyna z Dortmundu ocknęła się z marazmu i po 34. kolejkach uplasowała się na 7. miejscu.
W 2015 roku zakończyła się przygoda z Borussią Jurgena Kloppa, jednak jego następca nie zmienił statusu Ilkaya – on wciąż jest filarem tego zespołu. Nieco zmieniła się formacja drużyny – z 1-4-2-3-1 na 1-4-3-3, a o zmasowane ataki bramki przeciwnika dba zabójcze jesienią trio: Reus, Aubameyang oraz Mkhitaryan. Gündogan idealnie rozumie się z kolegami, dyrygując grą ze środka boiska. Jego płynne ruchy powodują stabilizację gry. Kreuje akcje ofensywne przenosząc ciężar gry na wybraną ze stron. Potrafi także zagrać dłuższą piłkę – zarówno prawą jak i lewą nogą. Bez problemów łączy grę defensywną z ofensywą. Balans – to słowo idealnie określa styl w jaki prezentuje się na murawie były zawodnik Norymbergi.
Reprezentacja
Z racji Tureckich korzeni piłkarz miał wybór gry w dwóch reprezentacjach. Chrapkę na powołanie go do kadry Turcji miał ówczesny selekcjoner Guus Hidink. Piłkarz dostał taką propozycję, jednak nie wypowiedział się stanowczo za lub przeciw. Zawodnik występował w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec, a o ewentualnym powołaniu mówił następująco:
Czekam na powołanie od Joachima Loewa, ale to nie gwarantuje, że będę grał dla Niemiec. Chcę wszystko przemyśleć i dowiedzieć się jaką rolę miałbym pełnić w jednej czy drugiej kadrze. To nie jest łatwa decyzja, ale chciałbym podjąć się jeszcze trudniejszego zadania niż gra dla FC Nuernberg.
Ostatecznie zawodnik wybrał reprezentacje Niemiec, a debiut zanotował 11.10.2011 roku w ostatnim meczu eliminacji do EURO 2012. Co prawda Gündogan pojechał na te zawody, jednak wszystkie spotkania obejrzał w pozycji siedzącej. Wtedy niepodważalną pozycję w kadrze mieli Khedira, Schweinsteiger oraz Kroos. Na kolejną dużą imprezę Ilkay, podobnie jak Marco Reus, się już nie załapał – powodem była wspominana kontuzja pleców. Obecnie sytuacja zawodnika BVB wydaje się być klarowna – jest pewniakiem do pierwszego składu na EURO 2016. Na ten moment Gündogan prezentuje stabliną, bardzo dobrą formę, a w ostatnich trzech meczach eliminacyjnych był kluczową postacią w zespole Joachima Loewa. Jeśli wszystko potoczy się szczęśliwie, pomocnik Borussii może zostać gwiazdą francuskiego turnieju.
Transfer
Kontrakt piłkarza obowiązuje do czerwca 2017 roku. Rzecz jasna klub z Dortmundu kuszą największe europejskie kluby, takie jak chociażby Juventus Turyn, w którym gra jego kolega z reprezentacji Sami Khedira. Możliwe, że gracz odejdzie z Dortmundu po Mistrzostwach Europy, bowiem nie wydaje się, aby w najbliższym czasie można było w lidze zdetronizować Bayern, a tym bardziej powalczyć o triumf w Champions League. Jako fan talentu tego zawodnika, chciałbym aby trafił do zespołu jeszcze lepszego, ponieważ wszystko wskazuje na to, że będzie on sobie w stanie poradzić w największych europejskich klubach. Na ten moment pozostaje się cieszyć z genialnej gry tego piłkarza w Borussii, która po zawirowaniach w poprzednim sezonie, znów prezentuje miły dla oka futbol.