Emery zaczyna wzmocnienia. Na początek… podebranie zawodnika PSG

To, że paryżanie po sezonie 2017/2018 zrezygnują z usług Hiszpana, było niemal oczywiste. Ambitne plany podboju Europy z nowymi gwiazdami legły w gruzach (znowu), a Emery przestał być postrzegany jako ktoś, kto może pociągnąć tak trudny projekt w oczekiwanym kierunku. Problemy ze znalezieniem nowego, ciekawego wyzwania w mocnym klubie? Nic z tych rzeczy.

Kolejnym, długo wyczekiwanym acz nieoczekiwanym wydarzeniem było rozstanie się Arsenalu z Arsene Wengerem. „Kanonierzy” po ponad 20 latach stanęli przed trudnym zadaniem w postaci obsady stołka trenerskiego. Kandydatów było wielu, a koniec końców postawiono na tego, którego nikt nie oczekiwał. Niezwykle wymagająca posada spadła właśnie na Emery’ego, raczej krytykowanego i wyśmiewanego, mimo świetnej serii z Sevillą w Lidze Europy. Odbudowa Arsenalu będzie trudna, ale znamy już bohatera pierwszego letniego transferu na Emirates Stadium.

Yacine Adli, to niezwykle utalentowany 17-letni ofensywny pomocnik. Można pomyśleć, że nie ma się czym ekscytować – w końcu już niejeden „wonderkid” zaginął gdzieś bez śladu. W tym przypadku również nie ma stuprocentowej pewności, ale… jej nie ma w większości przypadków. Natomiast do myślenia daje to, że o Adliego biły się kluby z europejskiego topu. Lukratywną finansowo propozycję przedstawiało PSG, dużo chciał dać również Real czy Bayern. Zawodnik popisał się jednak mądrością, wybierając mniejsze pieniądze, ale z większą gwarancją szans gry. Z tego Arsenal Wengera słynął, wygląda więc na to, że Emery zamierza kontynuować jego dzieło.

Dla „Kanonierów” pozyskanie takiego talentu to niemały uśmiech losu, tym bardziej, że zapłaci PSG tylko opłatę kompensacyjną. Niebawem transfer ma zostać potwierdzony, a mierzący 186 cm pomocnik zwiąże się z londyńską drużyną na trzy lata, z opcją przedłużenia o kolejne dwa.

Często mówi się, że wygląd bywa mylący. Jednak nie w tym przypadku – jeśli z racji pochodzenia, klubu, warunków fizycznych i fryzury Adli skojarzył się komuś z Rabiotem… słusznie! Nastolatek stylem gry jest często porównywany do starszego kolegi, a na jego korzyść działa fakt, że gra trochę bardziej ofensywnie. Według ekspertów, jeśli już dostanie szansę gry, dobrze będzie komponował się z Granitem Xhaką i Aaronem Ramseyem. Cesc Fabregas vol. 2? Klubowi z Londynu taki bodziec na pewno by się przydał…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 120 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy