Frajerzy tygodnia #3 28 sierpnia – 4 września

Vallecano

Pora na trzeci wpis z serii „frajerzy tygodnia”. Będziemy przeglądać mecze piłkarskie, które odbyły się w okresie 28 sierpnia – 4 września. Wszystko po to, aby wybrać frajerów tygodnia. Będzie prowadzona klasyfikacja. Zwycięzca otrzymuje trzy punkty, drugie miejsce dwa, a trzeci klub punkt. W tym tygodniu konkurencja będzie spora, a o wygraną powalczą Rayo Vallecano, Borussia Dortmund, Chelsea, Lech Poznań i Lechia Gdańsk.

Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej

Frajerzy tygodnia 28 sierpnia – 4 września

Rayo Vallecano

Rayo Vallecano dobrze wszedł w sezon i wygrał dwie pierwsze kolejki. Przed starciem z Atletico Madryt był więc pozytywnie nastawiony i z pewnością myślał o urwaniu punktów faworytowi. To co się jednak stało trudno nazwać koszmarem, a piłkarze Rayo Vallecano z pewnością zapamiętają ten mecz na długo. Przegrali aż 7:0, a Atletico Madryt grało w tym meczu jak natchnione. Podopieczni Diego Simeone pokazali, że nie tylko potrafią skutecznie bronić. Atletico Madryt z łatwością dochodziło do sytuacji bramowych i pobił rekord klubu w najwyższej wyjazdowej wygranej.

Borussia Dortmund

Typerzy którzy obstawili wygraną Borussii Dortmund albo handicap na tę drużynę, mogli być wniebowzięci po kwadransie gry. Gospodarze wygrywali bowiem 2:0 po bramkach Brandta i Cana. Co zatem mogło pójść nie tak w meczu z beniaminkiem przed własną publicznością przy stanie 2:0? Wszystko. Gospodarze nie poszli za ciosem, a w drugiej odsłonie rywalizacji coraz odważniej poczynało sobie Heidenheim. Efektem dobrej gry gości były dwie bramki. Jedyne pocieszenie dla Borussii jest takie, że przynajmniej mają punkt, czego nie mogli powiedzieć Polacy po bliźniaczym meczu z Mołdawią…

Chelsea

Kupujesz obiecujących zawodników, masz niezwykle młodą kadrą z wysokim potencjałem i… nic z tego. To nie jest tryb menadżera w Fifie na poziomie początkującym. Chelsea po raz kolejny dała ciała, a inwestycje poczynione w młodych piłkarzy delikatnie mówiąc nie zwracają się, a przynajmniej do tej pory. The Blues przegrali przed własną publicznością z… Nottingham Forest. Gospodarze po utracie gola rzucili się do ataku, ale nie zdołali pokonać defensywy gości.

Lech Poznań

Odpadłeś we frajerski sposób z europejskich pucharów, w Ekstraklasie idzie ci słabo i jesteś na dole tabeli. Następny mecz grasz na szczęście z czerwoną latarnią ligi i to przed własną publicznością, a do tego jesteś jednym z najlepszych klubów w Polsce. Takie myśli z pewnością mieli piłkarze Lecha Poznań przed rywalizacją z Górnikiem Zabrze. Kolejorz po rewanżowym meczu ze Spartakiem Trnawa nie może wrócić na właściwe tory i było to widać także w minionej kolejce. Drużyna aspirująca do walki o mistrzostwo tylko zremisowała z będącym w słabej formie Górnikiem Zabrze.

Lechia Gdańsk

Lechia Gdańsk chciała zapewnić sobie szybki powrót do Ekstraklasy, ale wygląda na to, że będzie musiała uzbroić się w cierpliwość. Mimo bardzo dobrych piłkarzy jak na 1. ligę idzie jej słabo. W 7. kolejce 1. ligi przegrała aż 2:5 z Zagłębiem Sosnowiec. Dla gospodarzy była to pierwsza wygrana w tym sezonie.

Frajerzy tygodnia: miejsca i klasyfikacja

Pierwsze miejsce w zestawieniu frajerów tygodnia zajęło Rayo Vallecano. Nie był to faworyt meczu z Atletico, ale porażka aż 0:7 długo nie zostanie zapomniana. Na drugim miejscu uplasowała się Borussia Dortmund. Wicemistrz Niemiec mimo prowadzenia 2:0 z beniaminkiem, na własne życzenie stracił komplet punktów. Podium uzupełnia Chelsea. Zapowiada się kolejny bardzo trudny sezon dla The Blues. Setki milionów wydane na transfery okazują się być na razie pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.

Klasyfikacja frajerów tygodnia

  1. Lech Poznań – 3 punkty (+ jedna nominacja)
  2. Fiorentina, Rayo Vallecano – 3 punkty
  3. Lazio – 2 punkty (+ dwie nominacje)
  4. Lille, Borussia Dortmund – 2 punkty
  5. PSG, Newcastle, Chelsea – 1 punkt

Fot. Pressfocus

Komentarze

komentarzy