Czwarty wpis w kategorii frajerzy tygodnia będzie wersją reprezentacyjną. Faworytem do zwycięstwa jest rywalizacji Polski, ale o te miano powalczą także Włochy, Czarnogóra, Turcja i Niemcy.
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Frajerzy tygodnia 4 – 10 września
Polska
Dramat, wstyd, żenada, hańba, kompromitacja. To jedne z licznych słów opisujących zgrupowanie reprezentacji Polski. Nasza kadra zagrała tak źle, że media przewidują zwolnienie Fernando Santosa. Polska na nominację zasłużyła dzięki obu spotkaniom rozegranych podczas wrześniowego zgrupowania. Z Wyspami Owczymi co prawda wygrała 2:0, ale były ogromne ciężary. Polska bała się grać i nie przypadkowy rzut karny mogłoby być trudno o komplet punktów, a grała tak naprawdę z amatorami. Później przyszła kolej na Albanię. Mecz zaczął się dobrze, Polacy w pierwszych chwilach nie wyglądali źle, choć do perfekcji dużo brakowało. Nawet strzeliliśmy bramkę, ale sędziowie na VARze dopatrzyli się spalonego. Później brakowała walki i Albania zasłużenie wygrała 2:0.
Gdyby nakręcić kolejną część filmu "Nie lubię poniedziałku" to teaser wyglądałby tak… Tylko zamiast komedii byłby dramat 🥺 pic.twitter.com/Kfp74hcU96
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 11, 2023
Włochy
To już jest fatum. Włochy nie potrafią wygrać z Macedonią Północną. W 2017 roku remis, w 2022 roku porażka i odpadnięcie z baraży o MŚ, a w 2023 kolejny remis. Jako szkoleniowiec Azzurrich debiutował Luciano Spalletti. Były trener Napoli wygrywał w debiucie. Po bramce w 47. minucie Włosi prowadzili 1:0. Mistrzowie Europy nie potrafili jednak podwyższyć prowadzenia, dlatego wynik rywalizacji na 1:1 ustalił uderzeniem z rzutu wolnego Enis Bardhi.
Czarnogóra
Czarnogóra walczy o awans do Euro 2024 i miała nawet spore szanse. Gdyby w pełni wykorzystała wrześniowe zgrupowanie miałaby tyle samo punktów co Węgry i Serbia. Mecz z ostatnią reprezentacją w grupie był idealną okazją do zdobycia komplet punktów. Litwa wyszła jednak w 71. minucie na prowadzenie. Następnie jednak dwie bramki strzeliła Czarnogóra i od 89. minuty wygrywała 2:1. Wszystko po to, aby w doliczonym czasie gry Cernych zapewnił Litwie jeden punktu.
Turcja
Turcja jest liderem grupy D i mogła sobie zapewnić bardzo solidną zdobycz punktową, nie dając prawie szans na awans Walii i Armenii. Grała właśnie z Armenią przed własną publicznością, a trzy oczka dałyby Turcji niemal pewny awans. Armenia strzeliła bramkę jako pierwsza i była prawie bliska zdobycia kompletu punktów. W ostatniej chwili honor Turcji uratował jednak Yildirim, ale remis w starciu z Armenią i to przed własną publicznością to jeden wielki blamaż.
Niemcy
Nie tylko nam nie idzie, ale naszym sąsiadom również, co jest pocieszeniem dla wielu Polaków. 9 września Niemcy grali z Japonią i to przed własną publicznością – w Wolfsburgu. Reprezentacja prowadzona przez Flicka przegrała 1:4, a Die Manschafft wyglądali bardzo słabo. Był to piąty mecz Niemców bez zwycięstwa, a w trakcie tej serii Niemcy przegrali aż cztery razy. Posadę stracił Hansi Flick.
Frajerzy tygodnia: miejsca i klasyfikacja
Pierwsze miejsce w zestawieniu frajerów tygodnia zajęła Polska. Nasza piłka upadła, brak zaangażowania i problemowa gra z Wyspami Owczymi to coś, co polski kibic nie może strawić. Na drugim miejscu uplasowali się Niemcy. Przegrali wyżej niż my, a posadę stracił trener, ale należy pamiętać, że Niemcy grają w meczach towarzyskich, a nie o stawkę. Podium zamyka reprezentacja Włoch. Mistrzowi Europy nie przystoi gubić punktów z Macedonią Północną.
Klasyfikacja frajerów tygodnia:
- Lech Poznań – 3 punkty (+ jedna nominacja)
- Fiorentina, Rayo Vallecano, Polska – 3 punkty
- Lazio – 2 punkty (+ dwie nominacje)
- Lille, Borussia Dortmund, Niemcy – 2 punkty
- PSG, Newcastle, Chelsea, Włochy – 1 punkt
Fot. Pressfocus