Porównywany jest do Messiego oraz Ibrahimovicia. Oprócz tego, był jednym z najbardziej kreatywnych zawodników rosyjskiej ligi w ostatnim czasie. Czy z transferem do Lazio rodzi się przyszła legenda irańskiego (i nie tylko) futbolu?
Sardar Azmoun przez ostatnie cztery lata był zawodnikiem Rubina Kazań, aczkolwiek kibicom powinien się bardziej kojarzyć z Rostowem, w którym spędził ostatnie 2,5 roku na wypożyczeniu. W dużej mierze to właśnie Irańczyk odpowiada za sensacyjny wynik „Mużików”, jakim było 2. miejsce w lidze w sezonie 2015/2016 (klub do końca walczył o mistrzostwo Rosji). W następnych rozgrywkach Azmoun znakomicie spisywał się w Lidze Mistrzów. Należy zwrócić uwagę na jego występ przeciwko Bayernowi, gdy wyróżniał się nie tylko na tle zespołu (wraz z Christianem Noboą i Dimitrim Polozem), ale również w porównaniu z zawodnikami wyżej notowanego rywala. Ostatecznie rosyjski klub wygrał 3:2, a po remisie 0:0 z PSV Eindhoven zajął 3. miejsce w grupie, dzięki czemu po raz pierwszy w historii grał wiosną w europejskich pucharach.
Azmoun rozegrał łącznie w barwach klubu 77 spotkań, zdobywając 25 bramek i w dwóch ostatnich sezonach był najlepszym strzelcem zespołu w lidze. W dodatku jego dyspozycja sprawiła, że Rostów pozyskał kolejnego młodego Irańczyka, Rezę Shekariego, który znalazł się na liście największych talentów rocznika 1998 wg „The Guardian”.
W reprezentacji Iranu, która ma już zapewniony awans do przyszłorocznych mistrzostw świata, napastnik jest kluczową postacią. 19 bramek w 26 meczach robi wrażenie. Już teraz Azmoun jest porównywany do irańskiej legendy, jaką był niewątpliwie Ali Daei. Były napastnik Bayernu jest absolutnym rekordzistą kraju pod względem zdobytych bramek. W ciągu trzynastu lat zdobył ich aż 109 w 149 spotkaniach.
Znakomitą grą zarówno w lidze rosyjskiej, jak i europejskich pucharach Sardar Azmoun ściągnął na siebie obserwatorów z czołowych lig Europy. Już jesienią pojawiły się plotki na temat zainteresowania napastnikiem ze strony Liverpoolu po wyżej wspomnianym spotkaniu z Bayernem. Skauci klubu byli obecni na meczu 1/8 finału Ligi Europy, w którym Rostów zmierzył się z Manchesterem United. Fakt, Azmoun w tym spotkaniu nie błyszczał, ale nie wiadomo, czy właśnie to odstraszyło potencjalnego kupca. Zawodnik znalazł się także na celowniku Evertonu oraz West Hamu.
Tymczasem, Azmoun wcale nie zasilił żadnego klubu Premier League, tylko zdecydował się przenieść do Wiecznego Miasta. Lazio zdecydowało się wydać za napastnika 18 milionów euro, kwotę zdecydowanie adekwatną do jego obecnych osiągnięć i umiejętności, patrząc na to, że grał w lidze rosyjskiej. Irańczyk będzie miał prawdopodobnie za zadanie zastąpić przymierzanego do innych klubów Serie A Keitę Balde, który choć jest nominalnym lewym skrzydłowym, w ostatnich meczach klubowych grał na pozycji cofniętego napastnika. Mógłby być również alternatywą dla Ciro Immobile, bardziej wysuniętego snajpera, aczkolwiek na początku bardziej prawdopodobna będzie pierwsza opcja.
Liga włoska powinna okazać się dobrym miejscem dla Azmouna. Zawodnik słynący z dobrej gry w powietrzu oraz przyspieszenia może z czasem stać się prawdziwą gwiazdą Lazio i całej ligi. W Rosji już nie mógłby się bardziej rozwinąć, a w Serie A będzie miał okazję mierzyć się częściej z zespołami europejskiej klasy. Jeśli wykorzysta wielką okazję, jaką jest bez wątpienia ten transfer, ma szansę na to, żeby trafić do jeszcze lepszego klubu.