Jeśli klub nie należy do grona „mocarnych”, ale w jakiś sposób zbuduje naprawdę bardzo mocny zespół, ma to swoje dwie strony. Jedną z nich jest chwała, oczarowanie całego świata, zdobycie sympatii i zrobienie kilku wyników ponad stan. Druga jest nieco dzieląca…
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Widzieliśmy to świetnie na przykładzie AS Monaco, które momentalnie zmuszone było sprzedać największe gwiazdy, po tym, jak udało się je wypromować. Do klubowej kasy wpłynęła niebywała ilość gotówki, ale projekt upadł. Klub z Księstwa ściągnął nowych zawodników, ci jednak zaczęli zawodzić. Na dwie kolejki przed końcem sezonu Monaco wciąż nie jest pewne utrzymania.
W obecnym sezonie podobnie jest z Ajaksem. Półfinał Ligi Mistrzów (sekundy od finału), rozkochanie w sobie wszystkich, w tym sterowników innych klubów. Klub zmieni de Jong, de Ligt, a na tym zapewne nie koniec. Ajax zarobi za ten sezon setki milionów, których częścią może być także David Neres.
22-letni Brazylijczyk był jednym z motorów napędowych drużyny i mimo że w sezonie statystykami nie powalił (12 bramek, 15 asyst), bez niego nie byłoby takich wyników. Przebojowość, pewność, technika… Kto wie, czy właśnie nie tego elementu zabrakło do sukcesu w rewanżowym meczu z Tottenhamem.
Neres niegdyś był blisko transferu do Chin, lecz teraz stają przed nim zupełnie inne perspektywy. Wiele klubów widziałoby go u siebie, a duże zainteresowanie według doniesień wykazują cztery. Z agentami zawodnika rozmawiać mają przedstawiciele PSG, Atletico Madryt, Milanu i Evertonu. Ile chciałby Ajax? – Nie mniej, niż 50 milionów euro.
Kwota transferu to jedno, przekonanie zawodnika to drugie. Pensja, projekt sportowy, rola w drużynie, cele, ambicje… Wszystko to składa się na ocenę danego ruchu, a ostateczny wybór należy do Brazylijczyka. Mówi się, że ten marzy o grze w Premier League, jednak gdyby faktycznie zgłosiło się po niego PSG, trudno byłoby odmówić tak poważnej ofercie. Jak myślicie, do jakiego klubu może trafić Neres i jaki kierunek powinien obrać?