Trzech zawodników i na dobrą sprawę żadnego wolnego miejsca w składzie. Zinedine Zidane ma problem bogactwa w drugiej linii, bo o miejsce z podstawową trójką rywalizują młodzi, pełni finezji piłkarze. Isco coraz częściej trafia na okładki gazet z powodu domniemanego transferu, Asensio musi grać więcej, by mógł się prawidłowo rozwijać, i James, który miał być kolejnym galaktycznym transferem Pereza.
Josep Pedrerol w swojej nocnej audycji w kanale MEGA donosi, że Zinedine Zidane wykorzystał przerwę w rozgrywkach, by spotkać się z działaczami i załatwić zaległe sprawy formalne. Jednym z tematów była kwestia transferów z klubu. Francuz zdecydował się na Isco i Asensio kosztem Jamesa. Nietykalni w drugiej linii „Królewskich” są Luka Modrić i Toni Kroos, a w najważniejszych meczach, przeciwko mocnym ekipom, dołącza do nich Casemiro. Szans na grę ofensywni zawodnicy muszą szukać w spotkaniach ze słabszymi zespołami i w ewentualnych kontuzjach swoich partnerów. Jasne stało się, że „Zizou” będzie musiał wybierać.
Skreślenie Kolumbijczyka nie może nikogo dziwić. O odstawieniu Jamesa na boczny tor mówiło się już przed sezonem. Jeśli wierzyć doniesieniom dziennikarza, to już wówczas Zidane przekazał przełożonym, że woli stawiać na Isco i Asensio. Jeden przypomina mu stylem siebie sprzed lat, a drugi jest jednym z największych talentów w Hiszpanii i wykorzystuje niemal każdą otrzymaną szansę. Latem Jamesa na Bernabeu zatrzymali działacze, którzy liczyli, że zdoła w trakcie sezonu przekonać do siebie trenera. Nie przekonał.
Dziennikarze mają pretensje do trenera, że nie dał Rodriguezowi prawdziwej szansy. Takiej, jaką otrzymał chociażby Isco. Co ciekawe, jeszcze kilkanaście dni temu, po meczu z Napoli, Kolumbijczyk zapewniał, że pozostanie w Realu Madryt.
– Jestem szczęśliwy. Zawsze mówiłem, że każdy ma lepsze i gorsze momenty. Powtarzam, że chcę tu być przez wiele lat. Następny sezon? Tak, mogę zapewnić, że będę tu grać. Pracuję, żeby tu grać. Zawsze uznawałem ten klub za ten, w którym chcę być.
W samych superlatywach wypowiadał się też na temat Zidane’a. Podkreślał, że to znakomity trener i jeszcze lepszy człowiek. Pytanie, czy po tych doniesieniach mediów James nie zmieni zdania. Wiadomo natomiast, że ze znalezieniem kolejnego pracodawcy nie będzie miał żadnych problemów. Kluby z Anglii już zacierają ręce, a mówi się także o zainteresowaniu z Włoch i Francji.