Vincent Janssen okazał się niewypałem transferowym Tottenhamu. Wiele wskazuje na to, że jeszcze dziś Holender zasili tureckie Fenerbahce.
Gdy przychodził do Tottenhamu, miał za sobą znakomity sezon w barwach rodzimego AZ Alkmaar. W 34 spotkaniach Eredivisie zdobył 27 bramek, co ostatecznie przyniosło mu koronę króla strzelców w sezonie 2015/2016. Mauricio Pochettino uznał, że Janssen okaże się doskonałym zmiennikiem bądź niekiedy partnerem dla Harry’ego Kane’a. Gra lewonożnego napastnika w lidze holenderskiej budziła zresztą podziw i nieprzypadkowo trafił on do Anglii. Wówczas nie tylko „Koguty” były zainteresowane usługami zawodnika, ale rzekomo również Arsenal i Everton. Ostatecznie jednak Holender przeniósł się rok temu na White Hart Lane za 22 miliony euro.
Premier League bardzo szybko zweryfikowała jego umiejętności. Napastnik nie mógł narzekać na brak zaufania ze strony Pochettino i rozegrał w poprzednim sezonie łącznie w 38 spotkaniach. Co prawda częściej wchodził z ławki niż grał w pierwszym składzie, ale i tak miał sporo sytuacji, których nie potrafił wykorzystać. Gdy Holender w 10. kolejce zanotował pierwsze trafienie w meczu z Leicester, kibice wciąż nie mogli odetchnąć z ulgą, gdyż był to rzut karny. Drugiego i ostatniego gola w lidze w poprzednim sezonie zdobył przeciwko Bournemouth.
Zdecydowanie lepszy bilans zanotował w Pucharze Ligi i FA Cup. Janssen trafiał tam jednak głównie w spotkaniach z zespołami niżej notowanymi – Millwall, Gillingham i Wycombe. Jedynym silniejszym klubem, który uległ Holendrowi, był Liverpool, przeciwko któremu napastnik zdobył bramkę z… karnego.
Po zakończeniu sezonu pojawiły się pierwsze pogłoski o odejściu Janssena. Wśród zainteresowanych przewijały się nazwy Stoke oraz West Bromwich. W obu przypadkach nie doszło do konkretów. Możliwe, że Tottenham liczył na to, że odzyska pieniądze wydane na Holendra. Żaden klub nie chciał jednak wydawał 22 milionów za zawodnika, który w Premier League się absolutnie nie sprawdził.
Dziś rano pojawiły się informacje, że Vincent Janssen zostanie wypożyczony do Fenerbahce. Podobno zarówno klub, jak i zawodnik zaakceptowali ofertę tureckiego klubu i lada chwila transfer powinien być oficjalnie potwierdzony. W nowym klubie Holender będzie rywalizował o miejsce w składzie z… Roberto Soldado. Hiszpan do dziś jest uważany przez wielu ekspertów za najgorszy transfer „Kogutów” w najnowszej historii klubu. A teraz prawdopodobnie do Turcji trafi kolejny niewypał londyńskiego klubu.