Po latach niemałej zapaści, Serie A staje na nogi. Oglądamy w niej coraz większe talenty, kluby coraz lepiej radzą sobie w Europie, Juventus na równi bije się z najlepszymi. Nic dziwnego, że w jego ślady chcą iść inne kluby – chociażby po to, by zdetronizować mistrza ostatnich siedmiu sezonów. Jak się okazuje, nie tylko pod tym względem różne kluby chcą się zbliżyć do „Bianconerich”.
Myśląc o transferach wszech czasów, w zestawieniu znalazłoby się wiele nazwisk. Jednak w czołówce na pewno gościłoby miejsce dla Cristiano Ronaldo i jego szokującego odejścia z Realu właśnie do Juventusu. Zainteresowanie ludzi z całego świata, wielki krok do przodu nie tylko dla „Juve”, ale też całej włoskiej piłki. Swoje pięć minut postanowiła wykorzystać również Sampdoria, która nie mogła nie nawiązać do tego wielkiego transferu, po zakupie jakiego sama dokonała.
Po tym, jak do Arsenalu odszedł Lucas Torreira, trzeba było rozejrzeć się za jego zastępstwem. Sampdoria znalazła je również na Wyspach, a konkretniej w Leeds. Do drużyny Kownackiego, Linettego i Bereszyńskiego przeniósł się… Ronaldo Vieira. Wiadomo, co dalej można było z tym zrobić.
BREAKING: #Sampdoria sign #Ronaldo! pic.twitter.com/vTZafVkMBF
— Sampdoria English (@sampdoria_en) August 3, 2018
20-letni pomocnik, urodzony w Gwinei Bissau, to nadzieja angielskiej piłki. Zanim trafił do Anglii, w wieku pięciu lat, po śmierci ojca, przeniósł się do Portugalii. To właśnie jemu zawdzięcza wyjątkowe imię. Ronaldo Vieira i jego brat bliźniak, uwaga – Romario Vieira (grający w Leeds), urodzili się… tydzień po finałowym meczu Brazylia – Francja w 1998 roku. Pan Vieira dla uczczenia dwóch brazylijskich gwiazd nazwał synów właśnie ich imionami.
Wiele osób mówi, że takie nazwisko to gwarancja sukcesu. Wszystko możliwe, ale do tego daleka droga. Dobre noty za występy na zapleczu Premier League nie wystarczą, by z miejsca dostać pierwszy skład w drużynie Serie A. Przed młodym pomocnikiem jeszcze wiele pracy, ale przynajmniej Sampdoria już teraz może się pochwalić, że ma swojego Ronaldo. Oby za pobudzającym wyobraźnię imieniem (i nazwiskiem) poszły w parze również umiejętności piłkarskie.