Za nami kolejne zmagania Major League Soccer. Bohaterem Chicago Fire został Kacper Przybyłko. Polak w starciu z Toronto strzelił zwycięskiego gola w 90. minucie.
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Bezbarwna pierwsza połowa Chicago Fire z Toronto
Chicago Fire podejmował przedostatnią drużynę Konferencji Wschodniej, czyli Toronto. Goście przed meczem notowali serię pięciu porażek z rzędu. Chicago Fire trudno zatem było o lepszą okazję na komplet punktów. Pierwsza połowa była jednak mocno wyrównana i żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć dogodniej okazji.
Wejście smoka Przybyłko
W drugiej połowie gospodarze przycisnęli, ale wciąż nie mogli znaleźć sposobu na obronę przeciwnika. Spotkanie na ławce rezerwowych rozpoczął Kacper Przybyłko. Trener widząc niemoc w ataku postanowił wzmocnić ofensywę, wpuszczając polskiego napastnika za obrońcę w 89. minucie. Kacper Przybyłko udowodnił, że zasługuje aby grać od początku rywalizacji. Kilka sekund po wejściu na murawę Polak strzelił zwycięskiego gola. Wykorzystał dogranie Navarro i uderzeniem głową pokonał golkipera rywali. Gospodarze wygrali 1:0 i zdobyli niezwykle cenny komplet punktów w walce o play-offy MLS. Dla Kacpra był to pierwszy gol od 25 maja.
KACPER PRZYBYLKO!
A laaaate goal for @ChicagoFire!
Watch live NOW for free on #MLSSeasonPass on @AppleTV: https://t.co/B4M5MNAZ0j pic.twitter.com/xhwLa0r78j
— Major League Soccer (@MLS) July 16, 2023
Fot. Pressfocus