Klopp rozkupi Ligue 1? Kolejna gwiazda na celowniku „The Reds”

Patrząc tylko na suche statystyki, miniony sezon nie był udany dla Liverpoolu, w końcu klub wciąż nie zdobył żadnego trofeum. Oceniając projekt Kloppa całościowo trzeba jednak przyznać, że sytuacja jest naprawdę dobra. Drużyna gra ładną, skuteczną piłkę, potrafiła ograć m.in. maszynę Guardioli, osiągając wielki finał Ligi Mistrzów. Takie wyniki nie są dziełem przypadku i trzeba przyznać, że „The Reds” w optymalnym składzie może walczyć jak równy z równym z każdą drużyną. Problemem jest jednak nie najmocniejsza ławka.

W najbardziej gorącym momencie sezonu ze składu wyleciał dobrze spisujący się Oxlade-Chamberlain, na jakiś czas wyleciał Emre Can, a w samym finale Liverpool otrzymał najpotężniejszy cios, w postaci urazu Salaha. Zawodnicy, którzy w normalnych okolicznościach przesiedzieliby spotkanie na ławce nie dali odpowiedniej jakości, wymaganej na najwyższym poziomie. Wydaje się jednak, że niedługo klub z Anfield Road poradzi sobie i z tym.

Od dawna wiadomo, że do podopiecznych Kloppa dołączy Naby Keita, a zimą kokosy wydano na van Dijka. Na tym jednak nie poprzestano, a w walce drużyny o najwyższe cele mają pomóc kolejni. Po feralnym finale najwięcej mówi się o obsadzie bramki, jednak Liverpool okno transferowe zaczyna od wzmacniania środka pola. Niedawno poinformowano, że niemal pewny jest transfer Nabila Fekira, a w poniedziałek oficjalnie zawodnikiem Liverpoolu został Fabinho. Według „L’Equipe” Juergen Klopp jeszcze nie skończył swoich łowów we francuskiej lidze…

Kolejnym zawodnikiem mającym podnieść poziom sportowy drużyny i zwiększyć rywalizację, miałby być niedawny klubowy kolega Fabinho – Thomas Lemar. 22-letni zawodnik, który był odkryciem w szczególności poprzedniego sezonu, to kolejny piłkarz skrojony pod preferencje Niemca. Młody Francuz najczęściej występuje na lewej stronie ataku, jednak w obecnym sezonie prawie połowę występów zaliczył jako ofensywny pomocnik. Wiek, kreatywność, przebojowość, wszechstronność… Klopp widząc taką charakterystykę na pewno automatycznie się uśmiecha.

Kluczem w sprowadzeniu zawodnika, o którego angielskie kluby biły się już rok temu, ma być upływający czas (do końca kontraktu zostały dwa lata) oraz chęć Francuza do zmiany otoczenia. Monaco biorąc pod uwagę te rzeczy może się ugiąć i wypuścić zawodnika za dobre pieniądze. 22-latek wyceniany jest obecnie na ok. 90 mln funtów, jednak bardzo możliwe, że udałoby się trochę zejść z ceny. Jeśli ta transakcja doszłaby do skutku, a Liverpool zrealizowałby pozostałe cele na lato… wielki Liverpool powraca?

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 120 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy