KMŚ 2015: Auckland City

Nowa Zelandia to niewątpliwie bardzo egzotyczna część futbolowego świata. Zapewne niewielu z Was kieruje swoje piłkarskie zainteresowania w kierunku tamtejszej ligi ASB Championship, będącej najwyższym szczeblem rozgrywek w kraju. I słusznie, gdyż osiem zespołów, które do niej należą, posiadają w swoich składach piłkarzy-amatorów, co jak można się łatwo domyślić wpływa na poziom rozgrywanych na wyspie meczy. Podobnie jest w przypadku uczestnika tegorocznej edycji Klubowych Mistrzostw Świata w Japonii, czyli drużyny Auckland City,  zwanej „The Navy Blues”: czyli ,,Granatowymi”. Co ciekawe, pomimo posiadania półprofesjonalnego składu, klub ten zaprezentuje się  w tym turnieju już po raz siódmy w swojej historii. Można, zatem zapytać o to, w jaki sposób awansowali oni do finałów tegorocznych rozgrywek? Wszystko dzięki świetnym występom w poprzednim sezonie. Jak one wyglądały? Przyjrzyjmy się im bliżej.

Rozgrywki w rodzimej strefie.

W strefie Oceanii „The Navy Blues” zdobyli President’s Cup pokonując Amicale 2:1 w finale rozegranym na Trusts Arena w zachodniej części Auckland, a następnie wywalczyli piąty z rzędu tytuł w turnieju kontynentalnym wygrywając z Team Wellington po karnych w finale Ligi Mistrzów OFC, rozegranym w stolicy Fidżi – Suwie. Triumf oznaczał wyrównanie rekordu zdobycia tej liczby trofeów z rzędu, ustanowionego wcześniej przez piłkarzy Realu Madryt w latach 50.  Sezonowe trofea zostały uzupełnione zwycięstwem w finale ASB Premiership nad Hawke’s Bay United na Kiwitea Street, co było szóstym tytułem w lidze w ciągu ostatnich 11 sezonów i pierwszą obroną tytułu od sezonu 2005/06. Poza tym klub ten został nominowany do nagrody Halberg Award.

Klubowe Mistrzostwa Świata 2014.

 „Granatowi” rozpoczęli swoje zmagania od starcia z Moghreb Tetouan, w którym zwyciężyli po rzutach karnych 4:3. W ćwierćfinale turnieju pokonali 1:0 drużynę ES Setif, występującą w turnieju jak triumfator Ligi Mistrzów strefy CAF. W półfinale rozgrywek  spotkali się  z zespołem San Lorenzo, mistrzem strefy CONMEBOL. Mecz to po zaciętej walce rozstrzygnął się w dogrywce na niekorzyść „granatowych”, gdyż przegrali w nim 2:1 i stracili możliwość zagrania w finale. Mimo tego, ich występ był najlepszym w historii, tym bardziej, że zostali brązowymi medalistami, a nigdy wcześniej nie udało im się tego osiągnąć. Wykorzystali swoją szansę i meczu o 3. miejsce pokonali mistrzów strefy CONCACAF, Cruz Azul po rzutach karnych 4:3.

Warto przypomnieć, że ówczesny kapitan tej drużyny Ivan Vicelich został uhonorowany nagrodą ,,Brązowej piłki” dla trzeciego, najlepszego zawodnika turnieju. Miejsce na podium zajął kolejno za Sergio Ramosem i Cristiano Ronaldo.

Największe sukcesy Auckland City:

Mistrzostwo Nowej Zelandii: 2005, 2006, 2007, 2009, 2014

Liga Mistrzów OFC: 2006, 2009, 2011, 2012, 2013, 2014

Klubowe Mistrzostwa Świata: 6 miejsce (2006), 5 miejsce (2009), 7 miejsce (2011, 2012, 2013), 3 miejsce (2014)

Skład Auckland City na Klubowe Mistrzostwa Świata 2015:

Bramkarze:

1 – Jacob SPOONLEY – (Nowa Zelandia)

18 – Danyon DRAKE – ( Nowa Zelandia)

24 – Liam ANDERSON – ( Nowa Zelandia)

Obrońcy:

2 – Marko DORDEVIĆ – (Serbia)

3 – Takuya IWATA – (Japonia)

5 – Ángel BERLANGA – (Hiszpania)

6 – Jesse EDGE – (Nowa Zelandia)

9 – Darren WHITE – (Wielka Brytania)

22 – Andrew MILNE – (Nowa Zelandia)

23 – Sam BURFOOT – (Wielka Brytania)

Pomocnicy:

4 – Mario BILEN – (Chorwacja)

7 – Mikel ÁLAVARO – (Hiszpania)

25 – Michael den HEIJER – (Nowa Zelandia)

11 – Te Atawhai Hudson-WIHONGI – (Nowa Zelandia)

12 – Adam MCGEORGE – (Nowa Zelandia)

13 – Alfred ROGERS – (Nowa Zelandia)

14 – Clayton LEWIS – (Nowa Zelandia)

16 – KIM DAE-WOOK – (Korea Południowa)

19 – Micah LEA’ALAFA – (Wyspy Salomona)

Napastnicy:

17 – João MOREIRA – (Portugalia)

20 – Emiliano TADE – (Argentyna)

21 – Nathaniel HAILEMARIAM – (Nowa Zelandia)

Najbliższy mecz.

W meczu otwarcia, 10 grudnia o 11:45 (CET), ,,granatowi” zmierzą się z gospodarzami turnieju, japońskim Sanfrecce Hiroshima. Zwycięzca tego meczu awansuje do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z TP Mazembe.

Komentarze

komentarzy