W ramach 31. kolejki Premier League, Liverpool rywalizuje na własnym obiekcie z Aston Villą. Dość niespodziewanie po pierwszej połowie prowadzą goście. Wynik mógł być jednak inny, ale gol Firmino został cofnięty po rzekomym spalonym Joty. Rzekomym, gdyż patrząc na powtórkę, można mieć pewne wątpliwości.
Od początku rywalizacji na murawie przeważali gracze „The Reds”. Świetną okazję miał m.in. Mohamed Salah. Ku zaskoczeniu wielu, na prowadzenie wyszła Aston Villa. W 43. minucie potyczki do siatki trafił Watkins.
Spalony Joty
Chwilę później wynik spotkania wyrównał Roberto Firmino. Bramka Brazylijczyka ostatecznie nie została uznana, gdyż wcześniej na pozycji spalonej był Jota. Czy rzeczywiście?