Kupować hurtowo czy wypożyczać? Wzmocnienia hiszpańskich beniaminków

Enis Bardhi, nowy nabytek Levante

W poprzednim sezonie grono zespołów La Liga zasiliły Levante, Girona i Getafe. Jak beniaminki hiszpańskiej najwyższej klasy rozgrywkowej wzmacniają się przed rozpoczęciem sezonu i kto ma im pomóc w niej pozostać?

Najpierw jednak przypomnę zeszłoroczne transfery zespołów, które uzyskały awans do La Liga. Deportivo Alaves wydało na wzmocnienia łącznie sześć milionów euro, jednak największymi wzmocnieniami okazali się zawodnicy wypożyczeni z innych klubów. Pierwsze skrzypce w zespole grali w poprzednim sezonie Marcos Llorente (wypożyczony z Realu Madryt), Theo Hernandez (z Atletico) oraz Deyverson (z Levante). Piłkarze spisywali się na tyle dobrze, że klub z Alavy zajął w lidze 9. miejsce, a trener Mauricio Pellegrino dostał po zakończeniu rozgrywek angaż w Southampton.

Spisywany na pożarcie beniaminek z podmadryckiego Leganes dokonał rok temu dwóch dobrych ruchów. Kluczowymi zawodnikami okazali się Gabriel (pozyskany z Juventusu za milion euro) oraz Diego Rico (z Realu Zaragoza, również kosztował milion euro). Klub zajął 17. pozycję, tuż nad strefą spadkową i utrzymali się głównie z tego powodu, że ostatnia trójka ligi grała koszmarnie.

Wśród nich był kolejny zeszłoroczny beniaminek, Osasuna. Jedynie Sergio Leon okazał się dobrym ruchem. Zarówno Fran Merida, Emmanuel Riviere, jak i pozyskany w styczniu na zasadzie rocznego wypożyczenia bramkarz Salvatore Sirigu okazali się niewypałami. Klub z Pampeluny zajął ostatecznie 19. lokatę, aczkolwiek był pierwszym, który spadł z ligi w trakcie sezonu.

Czy ruchy na rynku transferowym tegorocznych beniaminków okażą się trafione? Ciekawego zakupu dokonał dominator poprzedniego sezonu La Liga 2, Levante. Do klubu dołączył bowiem utalentowany Macedończyk, Enis Bardhi. Ofensywny pomocnik był jednym z odkryć tegorocznych mistrzostw Europy U-21 i widać było, że zawodnik z jego umiejętnościami mógłby grać w lepszej lidze niż węgierska, w której występował do tej pory. 22-latek zdobył podczas turnieju dwie bramki –przeciwko Serbii i Portugalii. Przyćmił swoją postawą między innymi uznawanego za gwiazdę tamtej kadry Davida Babunskiego. Oprócz Bardhiego, na zasadzie wypożyczenia do klubu trafił Alex Alegria. Poza tym klub z Valencii wzmocnił głównie ławkę rezerwowych.

Nieco więcej wzmocnień przeprowadził drugi zespół poprzedniego sezonu La Liga 2, Girona. Zespół już jakiś czas temu nawiązał współpracę z Manchesterem City. Tym samym czterech zawodników „The Citizens” trafiło do Katalonii. Wśród nich są: pozyskany niedawno Douglas Luiz, dwaj utalentowani Hiszpanie – Pablo Maffeo i Aleix Garcia – oraz Kolumbijczyk Marlos Moreno. Poza tym klub zdecydował się pozyskać dwóch piłkarzy spadkowicza z Premier League, Middlesbrough – Bernardo Espinozę i Cristhiana Stuaniego. Pierwszy z nich stał się rekordem transferowym Girony, przychodząc za kwotę 4,5 mln euro.

A co na to Getafe, które awans wywalczyło w barażach? Klub pozyskał aż 14 zawodników, z czego aż trzech z Betisu. Francisco Portillo, Dani Pacheco i Bruno Gonzalez kosztowali łącznie ich nowy klub nieco ponad trzy miliony euro. Ciekawym ruchem jest również pozyskanie lewego obrońcy Dynama Kijów, Vitorino Antunesa. Getafe wzmocnił także Angel Rodriguez z Realu Zaragoza, który był w czołówce strzelców La Liga 2 w poprzednim sezonie z 21 trafieniami na koncie.

Który beniaminek ligi hiszpańskiej dokonał najlepszych ruchów? W tej chwili bardzo trudno to ocenić, aczkolwiek zaciąg Girony z ligi angielskiej wygląda najbardziej imponująco. Liczne zmiany w Getafe mogą sprawić, że zespół podejdzie do rozgrywek kompletnie niezgrany. Za to Levante delikatnie przespało pierwszy miesiąc okna transferowego. Jeden Bardhi nie będzie w stanie utrzymać zespołu w lidze…

ZGARNIJ DARMOWY ZAKŁAD
20 PLN W LVBET