Sevilla – Zenit
Prawdopodobnie najciekawiej zapowiadający się pojedynek tego wieczoru. Spotkają się triumfator zeszłorocznej edycji ze zwycięzcą w sezonie 2007/08, kiedy rozgrywki nazywały się jeszcze Pucharem UEFA.
Sevilla ma realne szanse na obronienie Ligi Europy, czego nie dokonał jeszcze żaden zespół. Każde kolejne spotkanie traktują bardzo poważnie, wystawiając niemal najsilniejszy skład. W La Liga plasują się na 5. pozycji, tracą tylko 3 punkty do Valencii, która okupuje miejsce dające prawo startu w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Mają na to spore szansę, ponieważ w ostatnich tygodniach są na fali, a w sobotę „ukradli” Barcelonie punkty, remisując 2:2 na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Dobra dyspozycja na własnym boisku to nic nowego: w tym sezonie nie przegrali meczu na swoim obiekcie. Tylko Valencia, Levante, Eibar, Atletico Madryt i w/w Barcelona zdołała wywieźć stąd jeden punkt. Reszcie rywali Andaluzyjczycy nie pozostawiali złudzeń kto jest lepszy, aplikując średnio dwie bramki na mecz.
Zenit jest obecnym liderem rosyjskiej Premier League, ma 8 punktów przewagi nad drugim Krasnodarem i może być raczej pewnym mistrzostwa Rosji. Znów zagra w Lidze Mistrzów, w której jesienią spisywał się raczej nie najlepiej. Awansował do fazy grupowej dzięki wygranym w dwumeczach z AEL Limassol i Standard Liege. Jesienią zgarnęli 6 punktów, dzięki 2-krotnemu pokonaniu Benfiki Lizbona, jednak to nie wystarczyło do awansu, bo doznali również 3 porażek i remisu. Już w Lidze Europy potrafili wyeliminować zarówno PSV Eindhoven, jak i Torino. Na wyjazdach jednak nie imponują, jeśli wygrywają, to z reguły różnicą jednej bramki. Nie wróżę im jednak zbyt wielu szans w Hiszpanii. Skoro gracze z Andaluzji na własnym boisku stawiali czoła najlepszym piłkarzom globu, to Zenit nie powinien im sprawić żadnego problemu. Nawet gdyby strzelili bramkę to Sevilla będzie atakować przez cały mecz i strzeli co najmniej o jedną więcej.
Wynik/Suma goli – Sevilla i powyżej 2.5 – @2.50 (Bet365)
VfL Wolfsburg – Napoli
Spotkanie wicelidera i rewelacji Bundesligi, z trzecim zespołem we włoskiej Serie A. Cieszy mnie niezmiernie, że dwie tak ofensywny drużyny trafiły na siebie, ponieważ możemy być świadkami naprawdę ciekawego meczu ze sporą ilością bramek.
Wolfsburg w ramach rozgrywek ligowych strzela średnio 2.2 bramki na mecz, traci natomiast co najmniej jedną (1.07). W LE zanotowali już 21 bramek, tylko o dwie więcej niż Napoli. Azzuri w Serie A nie mogą się pochwalić taką skutecznością jak ich dzisiejsi rywale (ledwo 1.3 bramki/mecz). Również w statystyce straconych bramek wypadają gorzej niż Niemcy – 1.2 straconego gola na mecz. Wolfsburg już w poprzedniej rundzie sprawdził się na tle włoskiego rywala – wyeliminował Inter Mediolan, wygrywając oba mecze: 3:1 u siebie i 2:1 na wyjeździe. Tymczasem Napoli zakończyło europejską przygodę Dinamo Moskwa wygrywając pierwsze spotkanie 3:1, w drugim nie forsowali tempa i głównie byli zainteresowani obroną przewagi, bezbramkowy remis ich w pełni zadowalał. W obu zespołach formacje ofensywne są w pełni zdrowe, piłkarzom nie pozostaje nic innego jak ostra strzelanina.
Suma goli/Obydwie drużyny strzelą gola – Powyżej 2.5/Tak – @2.00 (Bet365)
Arbitrem spotkania będzie Antonio Mateu Lahoz. Hiszpańscy sędziowie lubią sypnąć kartkami. Rzeczony sędzia w europejskich pucharach daje średnio 4 kartki na mecz, natomiast w Primera Division ponad 9 (!) na mecz. Oba zespoły mają w swoich szeregach zawodników, którzy potrafią ostro skosić – w barwach Wilków gra np.Luiz Gustavo (13 żółtych kartek w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach), u Neapolitańczyków Raul Albiol, czy Christian Maggio (obaj po 8 żółtych kartek). Za chwilę półfinały Ligi Europy, nikt nie będzie się oszczędzać w tym meczu, ani cofać nogi. Linia niska, więc warto spróbować.
Ilość kartek – powyżej 4.5 – @2.20 (Bet365)