Kolejny średni sezon i dopiero szóste miejsce w tabeli sprawiły, że AC Milan bój o europejskie puchary rozpoczął już od III rundy eliminacji. Naprzeciw stanęli Rumuni z Universitatea Craiova, których „Rossoneri” przejdą raczej bez problemów. Wczoraj nie zagrał jednak ten, który ma być ostoją nowego Milanu, nie zagra również za tydzień.
Skromne, ale jednak zwycięstwo 1:0 na wyjeździe daje Milanowi wygodną pozycję przed rewanżem i raczej obędzie się bez niespodzianki. W Rumunii zaprezentowały się nowe gwiazdy, m.in. Kessie, Mussacchio czy Ricardo Rodriguez, który zdobył jedyną bramkę. Kolejne nabytki na ławce rezerwowych albo… poza kadrą. Do III rundy eliminacji nie zgłoszono Lucasa Bigli i Leonardo Bonucciego. Powodem nie były jednak kontuzje czy problemy osobiste.
Dyrektor wykonawczy AC Milan, Marco Fassone, poinformował, że powodem nieobecności obu graczy było… niesfinalizowanie transferów! Tymczasem transakcje są już uważane za pewne, a oficjalnie staną się takimi dopiero 11 sierpnia. Właśnie wtedy Milan przeleje na konta Lazio i Juventusu pieniądze za karty zawodnicze Bigli i Bonucciego.
Zapewne kluby podpisały stosowne porozumienia i tylko czekają na przelewy, ale pewnym jest, że dwóch z nowych nabytków zabraknie również w rewanżu z Universitateą.
Trzeba przyznać, że nietypowo sobie to Milan rozplanował, ale z drugiej strony – nie ma się co dziwić. Po pierwsze, powszechną jest praktyka, że kwoty odstępnego płaci się w ratach, a po drugie lepiej w rozliczeniach finansowych klubu będzie wyglądało, jeśli dodatkowe niespełna 60 milionów euro zostanie wypłacone w kolejnym miesiącu. W samym lipcu wydał przecież już 130 – oczywiście oficjalnie, bo przecież niektóre z transferów mogą być rozłożone na kilka transz.