Myśląc o rekordach transferowych, do głowy z automatu przychodzą nazwiska takie jak Neymar, Mbappe czy Coutinho. To właśnie ci zawodnicy w ostatnim czasie wywrócili rynek transferowy do góry nogami, a ten już nigdy nie będzie taki, jak wcześniej. Okazuje się, że na rekordowe transfery można spojrzeć z nieco innej perspektywy…
Jeszcze dekadę temu żyliśmy transferem Zinedine’a Zidane’a do Realu Madryt, który przez osiem lat – nawet już po zakończeniu kariery – mógł się pochwalić mianem najdroższego w historii. W 2009 roku pozycję lidera odebrał mu Cristiano Ronaldo, który jako pierwszy kosztował niemal 100 milionów. Kolejnym rekordem, choć długi czas ukrywanym w celu nie zabierania „CR7” tytułu „naj”, było 101 mln zapłacone za Bale’a w 2013 roku. Kolejne trzy lata – kolejny rekord. Tym razem 105 mln, które United wydało na Paula Pogbę. Taka kwota za pomocnika wydawała się mocno przesadzona, ale to nic przy tym, co wydarzyło się rok później. PSG rozbiło bank i za 222 mln wykupiło Neymara. W tamtej chwili wszyscy zbieraliśmy szczęki z podłogi i nawet teraz wciąż trudno to pojąć.
Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO
Rynek się zmienił, co widać także w poniższym zestawieniu. Nie jest to zwykłe porównanie najdroższych zawodników w historii, ale ale pokazanie tego jednego, jedynego, w określonym wieku. Startujemy od szesnastki, kończymy na podeszłym piłkarsko wieku 34 lat. Niektóre pozycje mogą zaskoczyć.
Ranking otwiera Pietro Pellegri, jedna z większych nadziei włoskiej piłki. Wychowanek Genoi debiutował w Serie A jeszcze jako 15-latek, a dwa miesiące po 16 .urodzinach zdobył pierwszą bramkę – w meczu z Romą. W spotkaniu z inną rzymską drużyną, Lazio, na początku poprzedniego sezonu ustrzelił pierwszy dublet. Zaryzykować postanowiło Monaco, które już zimą pozyskało jeszcze 16-letniego zawodnika, który potem… szybko doznał kontuzji. Od transferu wartego 21 mln minął dokładnie rok, a Pellegri rozegrał we Francji łącznie 100 minut.
Miano najdroższego nastolatka przypadłoby Viniciusowi z Realu Madryt, jednak tu bezdyskusyjnym liderem jest Mbappe. Dalsze pozycje pokazują „efekt Neymara”, czyli 115 mln za Dembele, 70 za Lemara, 85 za van Dijka czy… 117 za Ronaldo minionego lata. Te kwoty byłyby zdecydowanie niższe, gdyby nie rekordowy transfer Brazylijczyka. Zapytacie „gdzie Coutinho?” On również miałby bezdyskusyjne miejsce w rankingu, gdyby przeszedł do Barcelony latem, a nie zimą. W chwili transferu miał 25 lat, a doskonale widzimy, kto okupuje tę pozycję.
Nie dziwi także tendencja spadkowa wraz z wiekiem zawodników. Wyjątkiem był tu m.in. Zidane, który trafiając do Madrytu miał 29 lat, ale warto zastanowić się także nad Batistutą. Argentyńczyk w momencie odejścia do AS Roma miał już 31 lat, a 36 milionów były wtedy ogromnymi pieniędzmi. Dla rzymian nie był to zbyt udany transfer – „Batigol” rozegrał jeden sezon na swoim poziomie, w kolejnych dwóch zdecydowanie zawodził. Cóż, włoskie kluby w tamtych latach słynęły z rozrzutności…
Wszystkich zawodników 30+ pogodził oczywiście „CR7” i długo będziemy musieli czekać na pobicie jego rekordu. 32 lata – 13 milionów. 33 lata – 117 milionów. 34 lata – 6 milionów. Rozbieżność, delikatnie ujmując, jest zauważalna. Swoją drogą ciekawe, że ranking zamyka obrońca, Jose Fonte. Teraz Portugalczyk będzie mógł się pochwalić nie tylko wieloma świetnymi momentami w Premier League, ale także mianem rekordzisty transferowego. Brzmi nieźle.