Największa choroba futbolu dociera do Hiszpanii

Według wielu ekspertów na świecie nie ma kraju, gdzie nie było choćby próby ustawiania meczów. Prędzej czy później dla kogoś pieniądze i żądza sukcesu okaże się ważniejsza od rywalizacji fair-play i walce na boisku. Okazuje się, że nie tylko naszą rodzimą Ekstraklasą dotknęła ta groźna choroba, ale nawet państwa, gdzie jakby się wydawało kultura futbolu stoi na o wiele wyższym poziomie.

Zły przykład idzie z samej góry. W ciągu dziesięciu lat szacuje się, że rząd Hiszpanii w taki czy w inny sposób stracił przez korupcyjne gierki aż 7,5 mld euro. Nic dziwnego, że zdenerwowani obywatele wyszli w końcu na ulicę we wszystkich większych miastach kraju krzycząc: „rabusie, złodzieje”, albo „premier oszust musi odejść”. Mariano Rajoy – premier, od roku żyje więc w nie najlepszych stosunkach ze swoimi rodakami. Nie tylko jednak w administracji publicznej znaleziono liczne nieprawidłowości. Wojsko także było mocno zaangażowane w ten proceder fałszując dokumenty, przywłaszczając skarb państwa i zawyżając rachunki. Centrum Badań Socjologicznych podało, że korupcja jest głównym czynnikiem zapaści ekonomicznej państwa co idealnie oddaje jak poważny jest to problem.


Mariano Rajoy – tu jeszcze uśmiechnięty

Chcąc nie chcąc korupcja musiała też dotknąć sport. Na razie nie wiadomo jak duża jest to skala, bo dopiero pojawiają się pierwsze informacje na temat, ale można powiedzieć, że puszka Pandory otworzyła się bezpowrotnie. Do tej pory Hiszpania żyła raczej aferą bukmacherską, która została ujawniona w 2009 roku i według federacji miało być w niej zaangażowanych około 300 piłkarzy. Część z nich, jak Juan Carlos Ceballos, przyznało się do winy, część została oczyszczona z zarzutów. Afera, choć głośna na Półwyspie Iberyjskim, to szybko przeszła bez echa, a z czasem bardziej skupiono się na przygotowaniach do mundialu w RPA.

Temat powrócił jednak w 2013 roku, bo zmieniły się władze piłkarskie, a na stanowisko prezesa został wybrany Javier Tebas. Nowy boss LFP od razu zapowiedział na łamach Marki: „Kluby zgadzają się ze mną, iż trzeba temu położyć kres. Nie będę nikomu przystawiać pistoletu do głowy, ale nie pogniewam się jeśli uzyskam wiarygodne informacje w czasie rozmów w cztery oczy z osobami, które mają dowody w tym temacie”. Od tego czasu dowiadujemy się coraz to ciekawszych informacji na temat korupcji. W tym znów spora zasługa Tebasa, który powołał wraz z ministerstwem sportu specjalną komisję, która zbiera ślady i przekazuje je odpowiednim służbom (ciekawe czy one są chociaż czyste?).


Javier Tebas

Na rezultaty nie trzeba było długo czekać, bo już kilka tygodni po rozpoczęciu rządów przez Tebasa wyszły na jaw pierwsze brudy. Sezon 2012/2013 nie był w pełni sprawiedliwy i już teraz wiadomo, że kilka klubów maczało swoje paluchy w tym procederze. Kto? Na pewno Levante, które „przekręciło” spotkania z Deportivo i Celtą Vigo. Do tego dochodzi Real Saragossa, który nie dość, że oszukiwał przy meczu z Athletikiem Bilbao to jeszcze robił w konia fiskusa i to przez dobre kilka lat. W drugiej lidze roi się od pogłosek, ale już kilka osób i klubów wpadło, a pewnie będzie ich więcej. Na pewno w handlarzy bawili się prezesi Racingu Santander, którzy chyba po prostu chwytali się brzytwy, co i tak na niewiele się zdało. Pamiętacie jeszcze Hercules Alicante, który kilka lat temu narobił tyle problemów silnym klubom w La Liga – w tym między innymi Barcelonie? Ten zespół też kupował – prawdopodobnie przez dobre kilka lat. Ba, nagrano nawet jego prezesa, który wprost składał propozycje nie do odrzucenia, ale Herculesowi i jego włodarzom póki co się upiekło, bo jeszcze kilka lat temu takie przestępstwa po prostu uchodziły w Hiszpanii na sucho. Może tłumaczono to wówczas, że to nieodłączny element kultury i tak jak daje się napiwki w restauracji, tak trzeba dać kopertę w urzędach, czy na boisku. Na pewno zamieszany był też Xerez, który oferował, że podłoży się w meczu z Gironą za 120 tysięcy euro. Kapitan Girony jednak odmówił, a jej prezes Joaquin Boades został w ogóle uznany przez prezesa LFP na specjalnej konferencji za wzór do naśladowania.

Pewnie im dalej szlibyśmy wstecz tym więcej podobnych historii ujrzało by światło dzienne, ale popatrzmy też na informacje, które ukazały się w ciągu ostatnich tygodni. Hiszpańskie media są wstrząśnięte słowami Gabiego – kapitana Atletico. Pomocnik przyznał się do ustawiania spotkań w czasach gdy występował w koszulce Realu Saragossa, choć jak sam dodał  – to klub kazał mu brać udział w tym procederze. Na razie nie wiadomo jaka kara spotka tego pana, ale już w tym tygodniu musiał pojawić się w prokuraturze i złożyć obszerne zeznania.

Równie dużym szokiem był artykuł na temat meczu z poprzedniego sezonu pomiędzy Malagą i Elche. Przypomnijmy: Elche miało nóż na gardle i musiało wygrać spotkanie z Malagą, bo w następnej kolejce grało z Barceloną, a w ostatniej z Sevillą, więc trudno było zakładać zdobycie jakichkolwiek punktów. Malaga natomiast utrzymała się w lidze i wiadome było, że w tabeli nie spadnie zbyt bardzo. Spotkanie, jak łatwo się domyślić, wygrał właśnie ówczesny beniaminek po golu Garrego Rodriguesa. Na konferencji prasowej, trener Malagi, Bernd Schuster narzekał na brak zaangażowania i słabą postawę swoich podopiecznych. Natomiast w kasie klubowej ich przeciwnika brakuje 500 tysięcy euro. Przypadek? To już wyjaśni audyt.

W najbliższym czasie mają pojawić się też nowe informacje na ten temat, bo policja i komisja już znalazły kilka nowych poszlak w sprawie.

Szkoda, że po raz kolejny sport przegrywa z pieniędzmi i to w lidze, która jak się mogło wydawać, jest otoczona aureolą mistrzów świata i Europy. Jak widać korupcja dotknie każdego – nawet piłkarza pokroju Gabiego. Strach przed kolegami w szatni, chęć przypodobania  się i wywalczenia kolejnego kontraktu, a może po prostu zwykła chciwość sprawi, że nie ma już klubów i zawodników nieprzekupnych. Na tym wszystkim tracimy jednak najwięcej my – kibice, co tydzień zasiadający do telewizorów, emocjonujący się układem w tabeli, bramkami, płaczący po przegranych kuponach. Na koniec okazuje się, że i tak to wszystko to tylko iluzja – a my zostaliśmy nabici w butelkę…

Fashion fans get a primetime front row seat to Fashion Week
youjizz Tree of Might

On Which Finger Do You Wear an Eternity Ring
free gay porn gentleman snowblood sometimes referred to as syura yukihme vol

What Time of Year Can You Wear White Pants
hd porn yet the backstory

Five Ways to Wear a Peplum Top
gay porn Stallions are the relatively few adult male horses that have been

Wrist Watches Fashion Trend for Spring Summer 2009
how to lose weight fast it was such an easy read

The Ultimate 5 Fashion Saviors For Skinny Females
quick weight loss a few pages of Japanese cultural notes

How Hieroglyphics Can Inspire Designers
miranda lambert weight loss classic training hiphop garments genres

Replica Cheap Chanel Vintage Le Train Bag
weight loss tips In order to wear this look for a night

Komentarze

komentarzy