Przejęcie przez szejków, pompowanie pieniędzy, ściąganie zawodników wysokiej klasy, seryjnie zdobywane mistrzostwa… Już samo to budziło niechęć wielu osób do paryskiego klubu, w końcu „sztuczne twory” z góry traktowane są jak coś gorszego. Apogeum przyszło jednak ostatniego lata, kiedy paryżanie nie dość, że pobili poprzedni światowy rekord transferowy, to jeszcze zrobili to z podwójnym przebiciem. Dołożenie do tego Mbappe za niewiele mniejsze pieniądze z miejsca wywołało myśli pt.: „jak?!”
Pomijając już samo zaglądanie do kieszeni prywatnym właścicielom klubów, największe kontrowersje wokół tych ruchów wywołała sprawa FFP, czyli finansowego fair play. Największe kluby do tej pory szczypały się z oszczędnościami, uważając, by dobrze zamknąć swoje i tak nie małe budżety i nie zwrócić na siebie uwagi FIFA. Tymczasem ktoś znany w wydawania pieniędzy w jednym momencie wyłożył ich cały worek i nie ma konsekwencji. Nawet pomijając to, że Mbappe sprowadzono jako zawodnika wypożyczonego, z obowiązkiem wykupu tego lata.
W kwietniu dużo mówiło się u umowach sponsorskich na kwotę ok. 200 mln, które PSG zawarło by zmieścić się w granicach FFP. Problem w tym, że pojawiły się poważne oskarżenia, jakoby Francuzi sztucznie zawyżyli ich rzeczywistą wartość. W związku z całym tym zamieszaniem PSG grozi wysoka grzywna, a nawet wykluczenie z europejskich pucharów. By wyrównać różnice wydatków i przychodów, klub musi sprzedawać. Ale o tym wiadomo nie od dziś, w końcu wczoraj oficjalnie w AS Roma zaprezentowany został Javier Pastore. Cena? Promocyjne 24,5 mln euro. Problem – jak donoszą hiszpańskie media – leży w czasie, jaki mistrzowi Francji pozostał…
AS podaje, że PSG ma cztery dni, by wypełnić normy Financial Fair Play i zgarnąć ok. 25 mln euro z transferu. Pierwsi, na których można zarobić – Yuri i Goncalo Guedes. Grzegorza Krychowiaka nawet nie wymieniają.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) June 26, 2018
Według tych doniesień, największym wygranym okienka może zostać Valencia. Wypożyczony z PSG piłkarz w minionej kampanii był jednym z lepszych zawodników „Nietoperzy”, co potwierdził pięcioma bramkami i aż jedenastoma asystami. Przebojowy, młody zawodnik, który w La Liga na pewno by się przydał. Valencia już wcześniej oferowała za niego 35 milionów, ale paryżanie liczyli na więcej i ewentualne oferty od innych klubów. Teraz, kiedy goni ich czas, być może będą musieli ulec presji i oddać kolejnego zawodnika grubo poniżej faktycznej wartości…
Krychowiak? Z nim sprawa wygląda inaczej. Po pierwsze, nikt trzeźwo myślący nie zapłaci za niego teraz takich pieniędzy. Od momentu, kiedy przechodził do mistrza Francji za niecałe 30 mln, jego wartość spadła dwukrotnie. Po drugie, nawet jeśli prawdziwe są doniesienia o zainteresowaniu Sevilli, Hiszpanie chcieliby 28-latka tylko wypożyczyć. W obecnej sytuacji PSG takie rozwiązanie jest nie do pomyślenia. Lepszy mały pieniądz, niż żaden, ale poniżej pewnego poziomu też nie można zejść.
Jak myślicie, czy w przypadku tak wielkiej i bogatej marki jaką jest PSG, istnieje w ogóle szansa na wykluczenie z europejskich pucharów? Naginanie przepisów jasno by na to wskazywało, jednak znając postępowanie FIFA, sprawa zostanie załatwiona cicho, pod stołem. Nie pierwszy raz okazałoby się, że są równi i równiejsi…