Ostatnio poszło obiecująco, ale bez szału. Szkoda, że maltańskie Hibernians nie awansowało dalej, choć strzeliło przecież bramkę i było niezwykle blisko zrobienia wielkiej niespodzianki. Natomiast APOEL długo męczył się z Vardarem i ostatecznie bardzo nas zawiódł, bo od takiej drużyny wymagamy więcej. Dziś będzie jednak lepiej!
Mecz: Górnik Łęczna – Górnik Zabrze
Typ: Wynik do przerwy – X
Kurs: 1,95
Poniedziałkowy mecz, a więc szykuje się niezła nuda – emocje jak na grzybach. Obie drużyny rzadko ostatnio strzelają i rzadko tracą. Górnik od pięciu spotkań notuje same under 2,5, a Zabrze od czterech. Również w bezpośrednich pojedynkach pomiędzy tymi ekipami niezbyt często padają jakieś kosmiczne wyniki. Na korzyść takiego typu jest też fakt iż w obu ekipach brakuje solidnego napadziora. Fedor Cernych chyba woli grać na skrzydle, a poza tym jego myśli spoczywają już pewnie gdzieś we Włoszech. Świerczok? Duża niewiadoma, choć na pewno zaprezentuje się z niezłej strony. Pitry? Szanujmy się.
Zabrzanie szukają różnych rozwiązań. Raz Robert Warzycha wystawia na „dziewiątce” Grendela, raz Kurzawę, raz Jeża, ale wszystkie te rozwiązania są dalekie od optymalnych – raczej łatanie dziur z konieczności.
Bramki może więc i padną, ale dopiero jak obie drużyny się rozpędzą. Do przerwy będzie nudna kopanina i modlenie się o przerwę, albo nerwowe przełączanie kanału (transmisja na Eurosport 2).
Mecz: Orebro – Djurgarden
Typ: 2
Kurs: 2,38
15. drużyna (czyli przedostatnia) z 4. Tak przedstawia się w skrócie poniedziałkowy pojedynek w szwedzkiej Allsvenskan. Orebro ma w tym sezonie olbrzymie problemy w lidze i choć ostatnio zaczęło grać lepiej i zbierać punkty remisując mecze, to nadal jest to silny pretendent do spadku. Ostatni mecz gospodarze dzisiejszego starcia wygrali jeszcze w maju! Jak ktoś jeszcze nie jest przekonany to może niech „przemówią” liczby Djurgarden.
Otóż przegrał on tylko dwa mecze, do tego stracił tylko piętnaście bramek co jest drugim wynikiem w lidze i w niezłym stylu kroczy po przepustkę do europejskich pucharów. Dziś może nawet wdrapać się na podium!
Jeżeli goście chcą liczyć na wysoką lokatę na koniec sezonu to po prostu muszą wygrywać takie pojedynki. Na pewno Orebro u siebie jest niewygodnym rywalem i ostatnio zabrało punkty silniejszym zespołom, ale to wciąż przeciętna ekipa. Kurs wydaje się troszkę zawyżony, więc trzeba korzystać…
Mecz: Slaven Belupo – Lokomotiva Zagrzeb
Typ: Oba zespoły strzelą bramkę: TAK
Kurs: 1,55
Zarówno Slaven jak i Lokomotiva fundują swoim kibicom w ostatnich meczach niezłą jazdę bez trzymanki. W dwóch ostatnich spotkaniach z udziałem stołecznego klubu padło aż 13 bramek! Co więcej, w lidze Lokomotiva wygrała 6:1, żeby kilka dni później przegrać z PAOK-iem w Lidze Europy 0:6. Slaven Belupo też prezentuje otwarty futbol, bo w dwóch ostatnich potyczkach strzeliła cztery bramki, straciła sześć, więc z pewnością nie jest to drużyna, która zamyka się na własnej połowie i liczy na bezbramkowy remis.
Warto też dodać, że oba zespoły posiadają w swoich szeregach całkiem niezłych snajperów jak na kluby, które nie posiadają jakiś bajecznych budżetów. W Chorwacji furorę robi ostatnio Macedończyk Muzafer Ejupi, który w dwóch meczach zanotował trzy trafienia dla Belupo, które okupuje przecież ostatnią pozycję.
Mecz: Freiburg – Nurnberg
Typ: 1
Kurs: 2,32
Na koniec dość ryzykowny typ, a mianowicie 2. Bundesliga. Poziom wyrównany, dobra dyscyplina taktyczna, a do tego pierwsze kolejki sezonu. Naprawdę ciężko trafić, więc tę poradę zostawiamy ryzykantom i desperatom.
Do postawienia na Freiburg skłoniły nas dziś dwie rzeczy. Przede wszystkim skład gospodarzy na papierze i choćby to, że w ataku występuje Nils Petersen. Po drugie fakt iż niedawno sami kibice Norymbergi byli bardzo mocno zaniepokojeni sytuacją swojej drużyny. Brak dobrego wyniku na koniec poprzedniego sezonu dodatkowo pogłębił kryzys w zespole. Zobaczymy też (transmisja na Eurosport 2 i niemieckim Sport 1) czy trener Rene Weiler jest gościem z jajami, bo póki co trudno zweryfikować jego umiejętności.