Pewny skład, czy walka o każdą minutę? Sprawdzamy, czego Stępiński może spodziewać się w Hellasie

Ostatni dzień okienka transferowego przyniósł nam kilka ciekawych ruchów, a bohaterem jednego z nich dość nieoczekiwanie stał się Polak, Mariusz Stępiński. Co wiemy o jego sytuacji?

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Kiedy Chievo Verona, w którym 24-latek spędził ostatnie dwa lata, spadało z Serie A, szybko stało się jasne, że polski napastnik będzie chciał zmienić otoczenie, by wciąż móc występować we włoskiej ekstraklasie. Czas jednak uciekał i nie zmieniało się nic. Na dobrą sprawę były zawodnik otoczenia nie zmienił, ale w Serie A pozostanie. Jak?

Polak skorzystał na roszadzie dwóch zespołów z Werony, które znów nie będą miały okazji zagrać między sobą spotkań barażowych. Chievo jak wspominaliśmy spadło do Serie B, natomiast po zwycięstwie w barażach do Serie A wrócił Hellas. Dołączenie do sąsiedniego klubu wydaje się więc dla Polaka rozwiązaniem idealnym. Czy jest nim też w praktyce?

Hellas Verona z pewnością nie jest zespołem hermetycznym. W poprzednim sezonie, jeszcze na zapleczu ekstraklasy, próbowano wielu zawodników, grając głównie ofensywnym 4-3-3. Teraz, po przejęciu drużyny przez Ivana Juricia, Hellas przeszedł do gry formacją 3-4-2-1. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem w dwóch pierwszych kolejkach był Gennaro Tutino, wypożyczony z Napoli 23-latek. Za jego plecami występowali natomiast Zaccagni (w poprzednim sezonie występujący jako środkowy pomocnik, trzy bramki i cztery asysty w Serie B), Verre (wypożyczony z Sampdorii, bardzo dobry sezon 2018/2019 w Serie B w barwach Perugii), do tego Liam Henderson czy Matteo Pessina.

Nie da się ukryć, że Ivan Jurić po prostu szuka złotego środka. Na ławce posadził zasłużonego, 35-letniego Giampaolo Pazziniego, a także Lubomira Tuptę i Samuela Di Carmine – zawodników, którzy przed rokiem występowali dość regularnie. Jeśli klub taki jak Hellas – beniaminek Serie A – wykłada sześć milionów euro na napastnika, musi mieć wobec niego poważne zamiary. Widocznie trener Jurić uznał, że właśnie kogoś takiego potrzebuje budowany przez niego zespół i nie ukrywamy – liczymy na wiele szans dla Polaka. To, czy Stępiński je wykorzysta, jest już inna kwestią.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy