Podsumowanie 7. kolejki Bundesligi

 

Setka „Lewego”, systematyczność Aubameyanga, młodzież z Schalke w natarciu i wyjście z podziemia Borussii Mönchengladbach – tak w skrócie można podsumować kolejną serię gier w niemieckiej Bundeslidze. Co jeszcze ciekawego działo się ten weekend na boiskach naszych zachodnich sąsiadów – o tym w podsumowaniu najważniejszych wiadomości 7. kolejki Bundesligi.

5 postaci, które należy wyróżnić po tej kolejce:

1. Robert Lewandowski. Zaskoczeniem to oczywiście nie jest. Dwie bramki w spotkaniu z Augsburgiem w dużej mierze przyczyniły się do wygranej Bayernu. Dodatkowo dla polskiego snajpera było to trafienie numer 100. oraz 101. Kapitan reprezentacji był przygotowany na taką sytuację.

z18917095Q,Robert-Lewandowski-w-meczu-z-Mainz-strzelil-gole-n

2. Piere – Emerick Aubameyang. Wyborny początek sezonu. Podobnie jak Lewandowski zdobył dwie bramki. W tym sezonie ma ich na koncie już dziewięć. Co więcej, Gabończyk strzelał co najmniej jednego gola w każdym meczu BVB w Bundeslidze w rozgrywkach 2015/2016.

3. Raffael. W środku tygodnia zanotował trzy asysty. Tym razem, poza asystą, dołożył jeszcze gola, który pogrążył ekipę Przemysława Tytonia. Z pewnością dobra forma Brazylijczyka cieszy fanów BMG. „Źrebaki” wygrały drugi mecz z rzędu, co aktualnie daje im 14. miejsce w tabeli.

4. Kevin Volland. Człowiek, który strzelił dwie bramki w starciu z Augsburgiem. Między innymi dzięki skuteczności napastnika „Wieśniacy” wygrali pierwszy mecz w sezonie.

5. Leroy Sane. Młody napastnik Schalke zdobył jedynego gola w starciu z HSV Hamburg. Dla 19 – letniego zawodnika było to trzecie trafienie w trzecim kolejnym meczu Bundesligi. Co więcej, Niemiec dwukrotnie wchodził na murawę z ławki rezerwowych.

Polacy w Bundeslidze:

1. Robert Lewandowski, Eugen Polański, Artur Sobiech, Przemysław Tytoń oraz Sebastian Boenisch rozegrali pełne 90. minut w swoich zespołach. Napastnik Bayernu zdobył dwie bramki.

2. Łukasz Piszczek, Łukasz Załuska oraz Paweł Olkowski oglądali zmagania swoich zespołów z ławki rezerwowych.

Ciekawostki, wnioski i fakty:

– Pewne jest jedno. Zwycięstwo w starciu z Mainz jest dla Bawarczyków już siódmym z rzędu w tym sezonie Bundesligi i tym samym spektakularną serią.

– Siedem zwycięstw z rzędu na starcie sezonu zdarzało się w dziejach Bundesligi dotychczas tylko czterokrotnie, po raz ostatni w zakończonym wielkim sukcesem Bayernu – potrójną koroną, sezonie 2012/13.

– W siedmiu pierwszych kolejkach tego sezonu Bundesligi Robert Lewandowski zdobył łącznie aż dziesięć goli. Po piętach depcze mu Aubameyang z 9 trafieniami.

– Sześć z dziesięciu wszystkich bramek tego sezonu, Lewandowski zdobył po wejściu na boisko z ławki.

– Wszystkie trzy dotychczasowe zwycięstwa nad Bayernem (w dwudziestu jeden oficjalnych meczów) Mainz odniósł po wodzą obecnego trenera Borussii Dortmund Thomasa Tuchela.

– Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła ekipa Hoffenheim. Obecnie jedyną drużyną, która nie wygrała jeszcze spotkania jest Hannover 96.

– Jedynymi drużynami, które nie przegrały jeszcze spotkania, pozostają zespoły z Monachium i Dortmundu.

– Schalke 04 wygrało pięć ostatnich, oficjalnych meczów z rzędu. Tak imponującą, zwycięską serię Królewsko-Niebiescy po raz ostatni mieli przed trzema laty pod wodzą Holendra Huuba Stevensa. Ale to nie wszystko. Po siedmiu kolejkach ligowych zmagań mają na koncie aż szesnaście punktów. Lepszy bilans na tym samym etapie rozgrywek mieli po raz ostatni 44 lata temu (wówczas sześć zwycięstw i jedna porażka).

– W meczu HSV – Schalke kontuzji mięśnia dwugłowego doznał… sędzia główny.

– Szkoleniowiec VfB Stuttgart Alexander Zorniger przegrał wszystkie pierwsze cztery mecze sezonu rozgrywane przed własną publicznością w swojej premierze w roli trenera w Bundeslidze.

Bramka kolejki

Kevin Kampl. Warto dodać, że było to pierwsze trafienie tego zawodnika w Bundeslidze.