28 bramek. Sześć w Der Klassiker. Nie zwalniający tempa Lewandowski, bramkostrzelni piłkarze Herthy oraz Köln. Straty punktowe uczestników Ligi Mistrzów, a także pierwsza wygrana zespołu Artura Sobiecha. Ta seria gier była naprawdę ciekawa. Co jeszcze wydarzyło się na niemieckich boiskach w ten weekend?
5 postaci, które należy wyróżnić po tej kolejce:
1. Robert Lewandowski. Tak, to znowu on. Dwa trafienia w klasyku z BVB potwierdziły, że kapitan reprezentacji Polski jest w genialnej formie. Lider klasyfikacji strzelców Bundesligi z 12 trafieniami. Klasa światowa.
2. Thomas Muller. Ostatnio nieco w cieniu Lewego znów uaktywnił się w odpowiednim momencie. Również dwa gole, które w pewien sposób ustawiły mecz z Borussią. Skuteczność level expert, czyli norma jeżeli chodzi o tego piłkarza. Pana piłkarza.
3. Kevin Volland. W poprzedniej kolejce m.in. po jego dwóch trafieniach Hoffenheim wygrało pierwszy mecz w sezonie. W tej serii gier także zdobył dwa gole, jednak tym razem jego drużyna zremisowała ze Stuttgartem 2:2.
4. Vedad Ibisević. Podobnie jak poprzedni z wyróżnionych strzelił dwie bramki. Bramki, które pogrążyły HSV Hamburg. Jedna z nich była ze spalonego, ale kto by tam się czepiał szczegółów…
5. Yunus Malli. Jedyny w tym zestawieniu z dorobkiem jednobramkowym. Jednak gdy bardziej przyjrzymy się statystykom, to okaże się, że gość zdobył w tym sezonie 6 bramek, czyli połowę całego dorobku zespołu z Moguncji. Szacuneczek.
Ciekawostki, wnioski i fakty:
– David Alaba dostał żółtą kartkę po 107 meczach z rzędu bez takiego upomnienia.
– Andre Schubert, odniósł trzy kolejne zwycięstwa w Bundeslidze. Trzecie, w spotkaniu ósmej kolejki z Wolfsburgiem. 44-letni szkoleniowiec jest tym samym pierwszym, który po objęciu urzędu trenera w Moenchengladbach wygrał trzy pierwsze mecze.
– Ingolstadt wygrało pierwszy mecz na własnym stadionie.
– ”Wieśniakom” nie udało się utrzymać aż w pięciu meczach tego sezonu objętego prowadzenia do końcowego gwizdka. Żaden inny zespół w Bundeslidze nie trwoni go tak łatwo, jak właśnie Hoffenheim.
– W ostatnich dwudziestu trzech latach jeszcze nigdy z pierwszej ligi nie spadła drużyna, która po ośmiu kolejkach zmagań miała na koncie tyle samo punktów, co aktualnie Ingolstadt – czternaście.
– Szczególne powody do zadowolenia ma w ósmej kolejce Hannover 96. Drużynie Artura Sobiecha w meczu z Werderem Brema w końcu udało się sięgnąć po pierwszy komplet punktów w tym sezonie Bundesligi. To jednak nie jedyny powód do radości. Po raz pierwszy w kalendarzowym roku 2015 Hannoverowi udało się zakończyć mecz bez straty gola.
– Pierwszy remis w tych rozgrywkach uzyskali gracze Bayeru Leverkusen.
– Po spotkaniu przeciwko Borussii Dortmund „Lewy” ma na koncie dwanaście goli. Tylko dwa razy zdarzało się, by po ósmej kolejce Bundesligi którykolwiek zawodnik osiągnął taki wynik.
– W meczu M’Gladbach – Wolfsburg na trybuny odesłany został trener gości – Dieter Hecking. Pobyt wśród kibiców gospodarzy nie należał do najprzyjemniejszych.
– Zespołami, które nie zremisowały jeszcze meczu są ekipy Bayernu, Mainz oraz M’Gladbach.
– Pierwszą porażkę pod wodzą Thomasa Tuhela odniosła Borussia Dortmund.
– Simon Zoller (Köln), strzelił gola minutę po wejściu na boisko. Jego drużyna zwyciężyła na wyjeździe z Schalke 0:3.
Polacy w Bundeslidze:
1. Przemysław Tytoń, Paweł Olkowski, Robert Lewandowski oraz Łukasz Piszczek rozegrali pełne 90. minut w swoich zespołach.
2. Eugen Polański został zmieniony w 70. minucie, a Artur Sobiech w 76. minucie. Obaj grali od początku.
3. Sebastian Boenisch przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Bramka kolejki – Marcel Heller (SV Darmstadt)