„Jedna z najgorszych decyzji Barcelony ostatnich lat” – tak decyzję o odpuszczeniu Kubo, do którego „Blaugrana” miała pierwszeństwo, skomentował jeden z trenerów La Masii. Japończyk będący jednym z najbardziej utalentowanych zawodników U-20 na świecie, wylądował w Realu. Kto wie, czy niedługo nie będziemy o nim słyszeli zaskakująco często.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
18-latek niedawno zasłynął w sieci za sprawą kilku popisów na treningach, które odbył z pierwszą drużyną „Królewskich”. Ofensywny pomocnik, który na początku czerwca w końcu mógł wrócić do Europy, nie będzie mógł jednak liczyć na regularne szanse w tak wielkim klubie. Co więc dalej?
Idąc tropem innych drużyn, w tym Barcelony, mógłby ogrywać się w drużynie rezerw i czasem trenować z pierwszym zespołem. Czy to jednak byłoby najlepszym rozwiązaniem? Niekoniecznie. W wielu przypadkach to po prostu hamowanie rozwoju zawodnika i niewykorzystywanie potencjału w pełni. Real w ostatnich latach pokazał jednak, że ma lepsze rozwiązania.
Mowa o wypożyczeniach do klubów, w których zawodnik naprawdę dostanie szansę. Nie pierwszym lepszym, który się nawinie. „Królewscy” w ostatnich latach dzięki takim posunięciom dali „boosta” m.in. Casemiro (FC Porto) czy Asensio (Mallorca i Espanyol), którzy jak wiemy są obecnie ważnymi elementami pierwszej drużyny.
Takefusa Kubo także dostanie szansę pokazania się na najwyższym poziomie. Zgłosił się po niego sam Ronaldo Nazario i jego Valladolid, a Real przystał na zainteresowanie swojego byłego zawodnika.
Oczywiście – nie każde wypożyczenie kończy się powodzeniem, a wielu młodych zawodników trafiając w nowe miejsce po prostu przygasa. Patrząc statystycznie, być może nawet większość. Wciąż jednak trafiają się też tacy, których forma momentalnie szybuje w górę (wspomnieni Casemiro i Asensio) i stają się gotowymi „produktami” do świata wielkiej piłki. Czy Kubo będzie jednym z nich?
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!