W czwartek wróciła Liga Europy. Kibice mieli okazję obserwować zmagania fazy grupowej tych rozgrywek. W jednym ze spotkań St. Liege rywalizował na własnym obiekcie z Rangersami. Goście wygrali starcie 2:0. Wisienką na torcie tej potyczki jest gol Kemara Roofe’a z końcówki meczu.
Już w 19. minucie spotkania goście wyszli na prowadzenie. Po zagraniu ręką przez jednego z defensorów St. Liege, arbiter potyczki wskazał na wapno. Rzut karny wykorzystał James Tavernier. Do końca regulaminowego czasu gry gospodarze nie zdołali wyrównać stanu rywalizacji. W związku z tym, piłkarze belgijskiej ekipy zaryzykowali tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Przelobował bramkarza z połowy boiska
Ten fakt wykorzystał Kemar Roofe. 27-latek odzyskał piłkę na własnej połowie, powalczył z kilkoma zawodnikami St. Liege a na końcu wykonał uderzenie z połowy boiska, zaskakując golkipera gospodarzy.
⚽️ Standard Liege 0 – 2 RANGERS
??♂️Kemar Roofe
⌚️ 90+3'pic.twitter.com/JDOGfyLUys— Rangers Goals (@RangersGoaIs) October 22, 2020
Po pierwsze kolejce w grupie D Ligi Europy prowadzi Benfica, która wygrała na wyjeździe z Lechem Poznań. Rangersi plasują się na drugiej pozycji.