Przez ostatnie dwa tygodnie Real Madryt prowadził negocjacje z portugalskim pomocnikiem, Andre Gomesem. Kiedy wydawało się, że dopięcie transferu jest tylko kwestią czasu, nieoczekiwanie z transferem wypaliła Barcelona.
Oficjalny komunikat pojawił się na twitterze Barcelony o godzinie 23:32. Jest to prawdziwa bomba, ponieważ wcześniej nie mówiło się poważnie o możliwości dołączenia 22-letniego Portugalczyka do zespołu Dumy Katalonii. Zdecydowanie bliżej było mu do przejścia do odwiecznego rywala – Realu Madryt, tak więc ten ruch to prawdziwy prztyczek w nos dla działaczy Królewskich.
Kolejne powody do zdziwienia pojawiają się, kiedy przypomnimy sobie, że w ostatnich dniach Blaugrana pozyskała Denisa Suareza, a do pierwszego zespołu włączony został wychowanek Sergi Samper. Dorzucając do tego Busquetsa, Iniestę, Rakiticia, Turana, Roberto i Rafinhę, robi się spory kocioł, jak na trzy pozycje w formacji pomocy.
Tak więc kolejny raz zostajemy zaskoczeni, a drużynę mistrza Hiszpanii zasila kolejny – już czwarty – 22-letni piłkarz (Lucas Digne skończył 23 lata 20 lipca). Misja: Odmładzanie Kadry idzie pełną parą, zobaczymy tylko, czy wszystkie wzmocnienia okażą się strzałem w dziesiątkę.
Według danych publikowanych przez hiszpańskie media, Portugalczyk podpisze pięcioletni kontrakt, a kwota transferu wyniesie 35 mln + 20 mln zmiennych.
