To się nazywa prawdziwe wejście smoka. Mateusz Mak zapewnił zwycięstwo GKSowi Katowice w starciu z Chrobrym Głogów. Strzelił dwa gole po wejściu z ławki rezerwowych.
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Wyrównana pierwsza połowa
W poniedziałek odbył się tylko jeden mecz 1. ligi. GKS Katowice podejmował Chrobrego Głogów. Gospodarze byli faworytami spotkania i już w 20. minucie wyszli na prowadzenie. Bramkę strzelił Adrian Błąd. Nie zdążyli się jednak długo nacieszyć z wyniku 1:0, ponieważ dwie minuty później do siatki trafił Rafał Wolsztyński. Zespoły schodziły do szatni przy stanie 1:1.
Wejście smoka Maka
Mateusz Mak uratował spotkanie gospodarzom. Były zawodnik Piasta czy Stali pojawił się na placu gry w 67. minucie, a chwilę później strzelił bramkę na 2:1, wykorzystując dogranie Araka.
Mateusz Mak i 2:1 dla GKS-u Katowice! ⚽️#KATCHR pic.twitter.com/LaEz6BhJWt
— Polsat Sport (@polsatsport) July 31, 2023
Mateusz Mak w 72. minucie skompletował dublet, ustalając wynik rywalizacji. Adrian Błąd wystawił piłkę Makowi, a ten nie pomylił się uderzając do pustej bramki. Końcowy wynik rywalizacji to 3:1.
Mateusz Mak po raz drugi!
#KATCHR pic.twitter.com/ChjBdwz0Kd
— Polsat Sport (@polsatsport) July 31, 2023