Maciej Rybus, 41-krotny reprezentant Polski, którego zabraknie na EURO 2016, przyznał w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”, że odrzucił propozycję Olympique Lyon, który chciał podpisać z nim umowę.
Wraz z początkiem czerwca naszemu rodakowi wygasł kontrakt z dotychczasowym klubem, Terekiem Groznym. Rybus nie zdecydował się go przedłużyć, co daje mu wolną rękę w poszukiwaniu zespołu na nowy sezon. Decyzja może wydawać się zaskakująca, gdyż klub z środkowo-wschodniej części Francji zdobył w tym sezonie wicemistrzostwo Francji, co uprawnia go do występu w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
„Postanowiłem, że nowy klub wybiorę po Euro. A całkiem niedawno, spotkaliśmy się w Warszawie, z przedstawicielami Olympique Lyon, którzy zaproponowali kontrakt. Nie zdecydowałem się i nie żałuję. Po 4,5-letnim pobycie w Rosji chciałbym sprawdzić się w zachodnim klubie” – dodał Maciej.
Z jednej strony mamy zatem odrzucenie oferty z bardzo mocnego zespołu, z drugiej deklarację o chęci gry na zachodzie. Nasuwa to pytanie, czy Polak ma na stole atrakcyjniejsze oferty niż ta przedstawiona przez Lyon. Mamy nadzieję, że dla naszego rodaka priorytetem będą kwestie sportowe, a nie tylko finansowe. Na to jednak musimy poczekać przynajmniej do zakończenia Mistrzostw Europy.
Macie jakieś ciekawe propozycje zespołów, w których mógłby w przyszłym sezonie występować Rybus?