Chelsea pod wodzą Maurizio Sarriego radzi sobie lepiej niż dobrze. Włoch ułożył drużynę, wpoił zawodnikom swoją koncepcję gry i wydaje się, że jedyne, czego mu brakuje do szczęścia, to transfery. Oczywiście najważniejsze są te do klubu, wzmacniające potrzebujące tego pozycje, ale nie obejdzie się też bez odejść. Wydaje się, że Sarri właśnie wskazał pierwszych zawodników, dla których nie ma miejsca.
Jeśli ktoś lubi rollercoastery, powinien polubić również Chelsea. Londyńczycy to klub, w którym nigdy nie może być normalnie przez dłuższy okres czasu. Była wygrana Liga Mistrzów, potem chaos. Wrócił Mourinho, zdobył tytuł, potem znów był chaos i uciekanie z końca tabeli. Podobnie było z Antonio Conte – zdobył mistrzostwo, a potem… wiadomo co. W przypadku byłego trenera Napoli zaczęło się również obiecująco, ale nie chcemy wyrokować, jaki los go czeka za rok czy dwa. Dużo zależy oczywiście od tego, z kim będzie pracował.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Po początkowych miesiącach na Stamford Bridge wykrystalizowała się grupa zawodników, którzy mają mocne miejsce w składzie, ale jest też taka, z którą trener nie wie co zrobić. Należą do niej m.in. Victor Moses i Danny Drinkwater. Pierwszy z nich był „rzucany” przez Mourinho na różne wypożyczenia, z kolei Conte głowił się, jak można było nie korzystać wcześniej z tak świetnego zawodnika. U nowego trenera znów przeżywa trudne chwile, które od początku pobytu na Stamford Bridge dotyczą również Anglika. Po słowach, jakie wypowiedział Sarri, chyba powinni rozglądać się za nowym klubem.
– Moses bardziej pasuje do gry jako wahadłowy, niż jako skrzydłowy, albo obrońca, tak myślę. Nie wiem (czy mają przyszłość w klubie – red.)… Muszą się poprawiać, ale ich charakterystyka jest trochę inna.
– Myślę, że dla mnie Drinkwater nie pasuje do pomocy z dwoma innymi pomocnikami. Powiedziałem mu co myślę już dwa miesiące temu – dodał Sarri w rozmowie z ESPN.
Drinkwater został i próbował przekonać do siebie szkoleniowca, jednak wydaje się, że mu się to nie uda i zimą odejdzie przynajmniej na wypożyczenie. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Mosesa, jednak umowa Nigeryjczyka wygasa wraz z końcem sezonu i to ostatnia okazja, by na nim zarobić.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!