Telenowela z Cristiano Ronaldo. Już nawet znane kluby robią sobie jaja

Jakiś czas temu niczym lawina spadła na nas wiadomość o tym, że Cristiano Ronaldo ma dość afery wokół siebie i chce odejść z Hiszpanii. Mleko się rozlało, napisano o tym chyba wszystko, co się dało, a konkretów dalej brak. Może spróbujmy zebrać to wszystko do kupy.

W piątek portugalski dziennik „A Bola” podał informację, że gwiazdor Realu jest wściekły na hiszpańską prokuraturę i chce opuścić kraj – decyzja miała być nieodwołalna. W Hiszpanii to ostatnio dość częsta sytuacja, jednak Ronaldo uważa, że nie zrobił nic złego – ba! sam się zgłosił w celu wyjaśnienia ewentualnych niejasności. Frustracja może być zatem zrozumiała. Dowiedzieć mieli się o tym już Zinedine Zidane, Sergio Ramos oraz koledzy z kadry. O dziwo, dopiero wczoraj głos zabrał Florentino Perez, który stwierdził, że nie rozmawiał jeszcze z Ronaldo, ale zamierza go bronić – za wszelką cenę.

Co ciekawe, decyzja nie została podjęta w ostatnim czasie – już około sześć tygodni temu Portugalczyk rozmawiał z sir Alexem Fergusonem, mówiąc o tęsknocie za atmosferą w Manchesterze i coraz bardziej napiętymi relacjami z kibicami „Królewskich”. Co na to Mourinho? Sądzi, że to tylko szopka mająca na celu wymuszenie na władzach Realu wpłacenia 14 milionów, o które toczy się afera z fiskusem. Nie ma co ukrywać – łączy się to z ostatnimi słowami prezesa.

Załóżmy jednak, że Ronaldo naprawdę odejdzie. Dokąd mógłby powędrować? Najgłośniej mówi się o United i PSG. Pojawiła się również informacja o Bayernie Monachium, co bawarski klub skomentował śmiechem, a wtórował mu prezes – Karl-Heinz Rummenigge:

– Jesteśmy przyzwyczajeni do licznych spekulacji transferowych, dotyczących naszego klubu. Zwykle nie komentujemy takich informacji, ale tym razem chcemy, aby nasze stanowisko w sprawie Ronaldo było jasne. Ta plotka jest całkowicie wyssana z palca i należy ją wysłać do krainy fantazji – skomentował szef „Bawarczyków”.

Patrząc na finansowe możliwości, tylko dwa wspomniane kluby są realnymi kandydatami. Ronaldo z przywiązania do „Czerwonych Diabłów” popełniłby harakiri, odchodząc do innej drużyny z EPL, a poza PSG naprawdę trudno wskazać kogokolwiek, kto byłby w stanie zapłacić grubo ponad 100 milionów. Dodatkowo na 99% można skreślić Chiny. Dlaczego? Chiński związek zaniepokojony „paleniem pieniędzy” postanowił, że ściągając zawodnika, klub będzie musiał równowartość transferu przekazać na szkolenie tamtejszej młodzieży. Reasumując – płacąc, dajmy na to, 150 milionów za Ronaldo, chiński klub drugie tyle musiałby przekazać związkowi. Dokładając pieniądze, które w kontrakcie Portugalczyka musiałyby być rekordowe, cała zabawa wydaje się wyjątkowo bezsensowna. Tym bardziej że większość piłkarzy po chwili chce z Chin uciekać.

A jak cała sytuacja wyglądałaby z pozycji Realu Madryt? – Idealnie. Kibice oczywiście byliby zawiedzeni, ale biorąc pod uwagę wolę Ronaldo, nie mogliby mieć do Pereza większych pretensji. Dawniej sprzedano Raula, sprzedano Casillasa, tak więc żegnanie się z legendami nie jest w Madrycie czymś nowym. Dodatkowo spójrzmy na metrykę Portugalczyka – ma już 32 lata i to jeden z ostatnich momentów, by zarobić na nim iście galaktyczne pieniądze. Na dobrym poziomie pewnie utrzyma się jeszcze minimum 2-3 lata, jednak wtedy klubowa kasa o wielkich pieniądzach z racji transferu będzie mogła tylko śnić. I wilk syty, i owca cała…

Szaleństwo spekulacji u wielu osób wywołało odruch śmieszkowania, do czego dołączyły się nawet niektóre kluby. Bolton Wanderers zapytany na Twitterze o to, kiedy ogłoszenie transferu Portugalczyka, który nie chce zostać w Hiszpanii, odpowiedział, że nie będzie prowadził z nim rozmów.

Z innej strony podeszła do problemu Hertha Berlin: – Ronaldo chce opuścić Real Madryt. Nie mamy pieniędzy, ale to będzie galaktyczne wyzwanie i Berlin pokocha Cię jak syna. Zainteresowany?

Pomijamy tu nawet wpadkę Tomasza Lisa, która zabawna na pewno nie była. Twitter wariuje od przekonywania Portugalczyka do coraz to nowych destynacji, znajdują się również życiowi doradcy, służący wsparciem:

Trzeba przyznać, że dmuchanie tego balonika robi się już bardzo męczące. Tak samo jak lato, które czeka Ronaldo – 32-latek w swojej sprawie będzie zeznawał 31 lipca. Co sądzicie o całej telenoweli, która co dzień ma nie jeden, ale kilka nowych odcinków? Chyba wolelibyśmy wybranie opcji w przeglądarce „nie pokazuj informacji o Ronaldo do czasu wyjaśnienia”.

forBET – Zarejestruj się z kodem EURO21, wpłać 100zł, a na Twoim koncie pojawi się 250zł!

Komentarze

komentarzy