Do niecodziennej sytuacji doszło podczas meczu Fulhamu z Tottenhamem. Tete miał rozerwany but i musiał pobiec do szatni po jego zmianę. W międzyczasie jego drużyna straciła gola… Jaki był finał tej historii?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Niecodzienna historia Tete
Tete wtorkowy mecz z Tottenhamem zapamięta na długo. Fulham już od 19. minuty wygrywał z Kogutami, ale goście byli faworytem rywalizacji i trzeba było uważnie się bronić. W pewnej chwili Tete spostrzegł się, że ma rozwalony but. Holender musiał pobiec do szatni. Gdy nie było go na boisku, Tottenham wykorzystał przewagę i doprowadził do wyrównania. Na 1:1 strzelił Richarlison.
Tete był jednak bohaterem serii rzutów karnych, ponieważ wykorzystał decydującą jedenastkę.
Absolutnie kuriozalna sytuacja w Carabao Cup 👀😅😱
Piłkarz Fulham zapamięta ten wieczór na długo.Rozerwany but ➡️ sprint do szatni ➡️ Fulham traci gola jego stroną ➡️ na koniec został bohaterem pic.twitter.com/oIRBVmnrCJ
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) August 30, 2023
Fot. Pressfocus