Walka gigantów o rewelacyjnego spadkowicza. Kto ściągnie nastolatka z Fulham?

Diego Godin, Filipe Luis, Lucas Hernandez, Antoine Griezmann, Benjamin Pavard, Frankie de Jong, Matthijs de Ligt, Eden Hazard… Okno transferowe jeszcze się nie rozpoczęło, a my już znamy wiele wielkich nazwisk, które latem zmienią barwy. Jednym z nich będzie Ryan Sessegnon.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Młody Anglik furorę wywołał już rok temu, kiedy w wieku 17 lat zadziwiał w Championship. Nieważne, czy grał na lewej obronie (20 występów) , lewej pomocy (17), czy lewym ataku (15) – zawsze był tak samo niezawodny.

W obecnym sezonie już na najwyższym poziomie nie było aż tak kolorowo, ale patrząc na formę całego Fulham, nie ma się co dziwić. Sessegnon, który przed rokiem był bohaterem baraży o Premier League (kluczowe: bramka i dwie asysty), co chwilę rzucany był na różne pozycje. Zaliczył występy na lewej i prawej obronie, lewej i prawej pomocy, lewym i prawym ataku, a także jako centralny napastnik. Boiskowy Mr. Worldwide.

Fulham z ligi już spadło, ale jak to zwykle w takiej sytuacji bywa, nie zabierze ze sobą najlepszych zawodników. Kiedy spadało Newcastle w Premier League zostali Sissoko i Wijnaldum, kiedy spadało Stoke zatrudnienie w Liverpoolu znalazł Shaqiri. Sessegnon niemal na pewno także podzieli ich los.

O niezwykle wszechstronnego i utalentowanego niespełna 19-latka (urodziny w sobotę) walczą już naprawdę wielkie marki. Według większości na prowadzeniu jest Tottenham, w którym najchętniej widziałby się także sam zawodnik. Konkurencja jednak nie śpi, a ofertę w wysokości 25 milionów funtów (kontrakt zawodnika wygasa za rok) próbują przebijać PSG, Manchester United, czy RB Lipsk.

Pod względem sportowym i rozwojowym, najkorzystniejszymi klubami wydają się Totetnham i Lipsk, stawiające na młodzież. PSG i United mogą kusić pieniędzmi i wyolbrzymianymi do granic możliwości projektami sportowymi, ale to nie wszystko. Ktoś mógłby ironicznie powiedzieć do Ryana: „Pójdź do PSG, a zostaniesz kolejnym Lucasem. Pójdź do Tottenhamu, a zostaniesz następnym Lucasem”. Różnicy po perypetiach Brazylijczyka i niedawnym półfinale LM chyba nie trzeba tłumaczyć…

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Komentarze

komentarzy