Wygraj Ligę – przed 10. kolejką

W Pucharze Polski często dochodzi do niespodziewanych wyników i co jakiś czas faworyzowana drużyna zalicza wpadkę z niżej notowanym rywalem. Jednak chyba nikt się nie spodziewał, że na tak wczesnym etapie z rozgrywkami pożegna się sześć ekstraklasowych klubów. Jak pucharowe spotkania wpłyną na dyspozycję poszczególnych zespołów w lidze?

Bocian B powoli pnie się w górę i w końcu pokonana została magiczna bariera top 100! Po dziewięciu kolejkach moja drużyna plasuje się na 98 pozycji w klasyfikacji generalnej i powoli szykuje się do ataku na czołówkę! Kto wystąpił przed tygodniem? Kotorowski – Douglas, Dudu – Lovrencic, Makuszewski, Stillić, Kosecki, Mila © – Zachara, Robak, Brożek – zdobyli razem 63 punkty. Kupno Lovrencicia okazało się strzałem w dziesiątkę. Węgierski skrzydłowy zastąpił w składzie… Hamalainena, który nie był pewny występu w spotkaniu z Zawiszą. Wielu prezesów pluło sobie w brodę po sprzedaży Fina, ja przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia.

Już w najbliższy piątek ruszy zasadnicza faza Pucharu Wygraj Ligę. Rok temu zakończyłem etap kwalifikacyjny na drugim miejscu i pomimo dobrego rozstawienia w drabince odpadłem już w drugiej rundzie zmagań. Tym razem moi piłkarze nie będą stawiani w roli faworytów i po cichu będą robić swoje (casus Podbeskidzia z pierwszych kolejek obecnego sezonu – im mniejsze oczekiwania, tym lepsze wyniki!).  Zmagania w pucharze dodają smaczku zabawie, ale ja zawsze stawiam na pierwszym miejscu walkę o jak najlepszą pozycję w klasyfikacji generalnej. Jednak nie myślcie, że poddam się bez walki! Na pierwszy ogień pójdzie drużyna Marian22. Najważniejsza rada na puchar: to wasz rywal ma się ustawiać pod wasz zespół, nigdy na odwrót. Planujcie transfery na kilka kolejek do przodu i cieszcie się z każdego zwycięstwa. W pucharze dużo zależeć będzie tak naprawdę od szczęścia!

Piątkowe wzmocnienia

Zaskoczyła was dobra postawa Piasta w poprzednich spotkaniach? Drużyna Angela Pereza Garcii złapała wiatr w żagle i w czterech ostatnich kolejkach nie zaznała goryczy porażki. Dziewięć bramek strzelonych Górnikowi, Zawiszy i Cracovii robi wrażenie. Jednak w wyjazdowym spotkaniu z Koroną nie stawiałbym na kolejne popisy snajperskie Bartosza Szeligi czy Gerarda Badii. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza powoli wychodzą z marazmu i w ligowej potyczce ze Śląskiem Wrocław można było doszukać się kilku pozytywów w postawie Michała Janoty i spółki. W Kielcach kibice mogą zadawać sobie pytanie: Jak nie z Piastem na własnym boisku, to kiedy? Może w końcu odpali były piłkarz Juventusu, Olivier Kapo. Pod dużym znakiem zapytania stoi za to występ w piątkowym spotkaniu Pawła Golańskiego. Strata doświadczonego defensora nie wpłynie korzystnie na linie obronne zespołu, który traci średnio dwie gole w meczu. Kibice „Piastunek” właśnie w tym aspekcie upatrują największe szanse swoich ulubieńców i tym samym Ruben Jurado może okazać się dobrą inwestycją.

Śląsk u siebie jest nie do zatrzymania i postawienie na podopiecznych Tadeusza Pawłowskiego w spotkaniu z Górnikiem Łęczna może być najrozsądniejszym posunięciem w zbliżającej się kolejce. Górnik na wyjazdach gra źle i „Wojskowi” nie powinni mieć problemów z pokonaniem beniaminka. Flavio Paixao we wrześniu strzela aż miło i wielu prezesów właśnie Portugalczykowi powierzy funkcję kapitana. Ja skłaniam się bardziej w kierunku Sebastiana Mili, który w poprzednim spotkaniu z Koroną Kielce był o krok od wpisania się na listę strzelców. Martwi słabsza forma Roberta Picha, który w ostatnich meczach nie może nawiązać do fantastycznych występów z początku rundy jesiennej. Pomyślcie o graczach defensywnych Śląska. Mariusz Pawełek, Dudu i Piotr Celeban mają duże szanse na zachowanie czystego konta.

Jeżeli chodzi o piłkarzy z Łęcznej, to tak naprawdę warto zastanowić się jedynie nad duetem Bonin – Cernych. Trener Szatałow niespodziewanie w ostatnim spotkaniu odesłał Sheptima Hasaniego na trybuny i nie wiadomo, czy snajper powróci do składu na mecz ze Śląskiem. Beniaminek w następnych kolejkach ma stosunkowo łatwy terminarz, więc może warto zrobić transfery z myślą o przyszłości?

Sobotnie roszady

Ruch nie może otrząsnąć się po pechowym odpadnięciu z europejskich pucharów. „Niebiescy” dostali jednak niepowtarzalną szansę od losu. W sobotę zmierzą się z katastrofalnie grającym Zawiszą i podopieczni Jana Kociana są zobligowani do wywiezienia z Bydgoszczy kompletu punktów. To może być spotkanie Filipa Starzyńskiego! Pomocnik po debiucie w reprezentacji dostał pozytywnego kopa i czasem wydaje się, że tylko młodemu pomocnikowi zależy na dobrej postawie śląskiego zespołu. Ciekawe, w jakiej formie psychicznej są chorzowscy piłkarze po kompromitującej porażce w Pucharze Polski z Ostrovią 1909 Ostrów Wielkopolski. Także dużych wątpliwości przysparza kwestia obsady pozycji napastnika na mecz z Zawiszą. Grzegorz Kuświk nie będzie dobrze wspominać potyczki z niżej notowanym rywalem i Kocian może w końcu odważniej postawić na Visnakovsa.

Jeżeli chodzi o drużynę Mariusza Rumaka, to ryzykanci mogą postawić na młodego Wagnera. Brazylijczyk złapał dobrą formę i stara się ciągnąć grę ofensywną zespołu. Jednak defensywa Zawiszy woła o pomstę do nieba i stawianie na piłkarzy z Bydgoszczy chyba mija się z celem.

Najlepsza ligowa defensywa zatrzyma króla strzelców? „Brunatni” w dziewięciu spotkaniach stracili zaledwie cztery bramki! Duża w tym zasługa Arkadiusza Malarza, który perfekcyjnie dyryguje defensywą bełchatowian. Fani GKS-u mogą mieć jednak zastrzeżenia do gry ofensywnej swoich ulubieńców. Michał Mak się zaciął i w tej chwili to Bartosz Ślusarski gra pierwsze skrzypce na połowie rywali. Pogoń nie grzeszy dobrą grą w obronie i postawienie na byłego piłkarza Lecha Poznań może zapewnić sporą liczbę punktów.

Nie wyobrażam sobie mojej drużyny bez Marcina Robaka. Snajper szybko powrócił do wysokiej dyspozycji  z poprzedniego sezonu i w każdym spotkaniu można liczyć na jego bramkę bądź też asystę. Mecz z GKS-em będzie prawdziwym testem defensywy drużyny beniaminka. Pogoń stara się grać ofensywnie i w jej spotkaniach pada wiele goli. Już chyba nikt nie wierzy w kolejny wystrzał formy Adama Frączczaka. W tej chwili większe szanse na zdobycie bramki ma chyba nawet Patryk Małecki. „Mały” został bohaterem „Portówców” w pucharowej potyczce z Dolcanem Ząbki i trener Dariusz Wdowczyk zapewne wystawi go w pierwszym składzie na mecz z zespołem Kamila Kieresia.

Sobotę zakończymy z przytupem. Legia w hicie kolejki zmierzy się z Lechem i to drużyna Henninga Berga stawiana jest w roli faworyta. Norweski szkoleniowiec pośle w bój najmocniejszy skład, w którym kolejny raz prym wieść będzie Mirosław Radović. Zastanawiam się nad posadzeniem na ławce Jakuba Koseckiego. „Kosa” często mecze zaczyna jako rezerwowy i w spotkaniu z „Kolejorzem” trener może postawić na Michała Żyro. Lewonożny zawodnik nie grał w pucharowym spotkaniu z Miedzią Legnica i wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w meczu z Lechem zobaczymy go w wyjściowym składzie drużyny Mistrza Polski.

Maciej Skorża ma twardy orzech do zgryzienia. „Kolejorz” do meczu z Legią przystąpi bez: Zaura Sadajewa, Vojo Ubiparipa i Darko Jevticia. Nie pewni występu są także: Dawid Kownacki, Karol Linetty, Luis Henriquez i Jasmin Burić. W Poznaniu mają prawdziwy szpital i szlagierowe spotkanie z liderem Ekstraklasy może zakończyć się nie pomyśli kibiców z Wielkopolski. Odradzam stawianie na defensywę „Kolejorza”. Kotorowski i Douglas meldują się na ławce rezerwowych Bociana B. Jedynie ofensywne trio: Pawłowski, Lovrencic i Hamalainen może odpłacić się za zaufanie.

Piłkarska niedziela

Górnik przełamał się w meczu z Podbeskidziem i do spotkania z Lechią Gdańsk podopieczni Roberta Warzychy przystąpią z pozycji faworyta. Zawirowania wokół wyboru szkoleniowca nie wpłyną korzystnie na piłkarzy z Pomorza. „Biało-zieloni” skompromitowali się w Pucharze Polski i trudno oczekiwać, że w spotkaniu z dobrze radzącą sobie drużyną z Zabrza zagraniczny zaciąg stanie na wysokości zadania. Powoli przestaję wierzyć w Macieja Makuszewskiego. Szybki skrzydłowy występuje po prostu w drużynie, która nie gwarantuje punktów za czyste konto, wygraną oraz grę ofensywną. Do czasu wyboru nowego trenera i oczekiwania na „efekt nowej miotły” odradzam prezesom grającym w Wygraj Ligę zakup piłkarzy z Gdańska.

Śląscy kibice liczą na kolejny popis Mateusza Zachary. Przeciwko Lechii od pierwszych minut powinien zagrać także Rafał Kosznik. Zeszłotygodniowy uraz ofensywnie grającego defensora okazał się niegroźny i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby obrońca znalazł się w waszych składach na najbliższą kolejkę. Dawno nie błysnął Robert Jeż i to Słowak moim zdaniem odegra kluczową rolę w meczu z rozbitą psychicznie Lechią.

Jesteście gotowi na derby Krakowa? Faworytem niedzielnego spotkania będzie Wisła i to podopieczni Franciszka Smudy powinni mieć pewne miejsce w waszych zespołach. Duet Stilić – Brożek to podstawa większości drużyn liczących się w walce o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej. Także kupno Sadloka lub Buchalika może okazać się słusznym wyborem. Odradzam wam stawianie na gospodarzy. Cracovia w obecnym sezonie zawodzi i pojedynek z „Białą Gwiazdą” może być ostatnim spotkaniem Roberta Podolińskiego w roli szkoleniowca „Pasów”.

Poniedziałkowi pewniacy

Nikt nie oczekuje, że w poniedziałek na stadionie w Białymstoku piłkarze zafundują kibicom prawdziwy piłkarski spektakl. O końcowym zwycięstwie będą decydować niuanse i możliwy jest także bezbramkowy remis. Z duetu Piątkowski – Korzym większe szanse na zdobycie bramki daję zawodnikowi z Bielska-Białej. Drużyna Michała Probierza prawdopodobnie kolejny raz będzie grać na zero z tyłu i zachowanie czystego konta będzie ważniejsze od zagrożenia bramce Michala Peskovicia. Obraz gry może się jednak zmienić, jeżeli Podbeskidzie pierwsze wyjdzie na prowadzenie.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o ostatnich wydarzeniach związanych z polską piłką, to nie możecie przeoczyć naszego cotygodniowego raportu! https://zzapolowy.com/ekstraklasowy-raport-9/