Wygraj Ligę – przed 9. kolejką

Przed początkiem ligowych rozgrywek mało kto się spodziewał, że spotkanie Podbeskidzia z Górnikiem urośnie do rangi meczu o drugą pozycję w tabeli. Większość kibiców będzie ekscytować się hitowym pojedynkiem Wisły z Legią, jednak to za plecami dwóch czołowych klubów rozegra się kluczowa batalia o zagoszczenie na dłużej na ekstraklasowym podium. „Chłopcy Ojrzyńskiego” kolejny raz na własnym boisku sprawią niespodziankę?

Tydzień temu miało być łatwo, miło i przyjemnie. Rzeczywistość okazała się jednak inna i po słabych występach piłkarzy Górnika, Lecha, Lechii i Pogoni wielu prezesów miało prawo narzekać na postawę ich drużyn. Bocian B ugrał 52 „oczka” i po fantastycznym początku kolejki w wykonaniu „Wiślaków” oraz niezawodnego Serba z Legii, wynik ten należy uznać za małe rozczarowanie. Kto punktował? Steinbors – Kosznik, Frączczak, Douglas, Telichowski – Makuszewski, Stilić, Radović – Zachara ©, Robak, Brożek – niestety powrócił syndrom złego wyboru kapitana. Najrozsądniejsza decyzja niestety nie zawsze okazuje się najkorzystniejsza…

Czasem tak bywa, że przed pierwszym gwizdkiem prezesi przypisują sobie w ciemno punkty za bramki, czyste konto i zwycięstwo, a spotkanie już w 2. minucie rewiduje te oczekiwania. Badia szybko pozbawił złudzeń fanów Górnika i dał jasny sygnał, że Piast nie podłoży się faworyzowanej drużynie. Gracze bawiący się w Wygraj Ligę zapewne głośno przeklinali postawę Jeża, Zachary i Kosznika. Pamiętajcie, że nie zawsze teoretycznie lepszy zespół musi wygrać. Suma summarum ta trójka przysporzy wam w rundzie jesiennej dużo powodów do zadowolenia, więc nie zniechęcajcie się jednym słabszym występem. Dopiero po dwóch, trzech gorszych spotkaniach powinniście zastanowić się nad obraną taktyką. W tej chwili dla bezpieczeństwa możecie zmniejszyć po prostu liczbę piłkarzy, którzy zawiedli przed tygodniem. Na kogo postawić w najbliższy weekend? Wszystkiego dowiecie się z poniższej analizy!

Piątkowe wzmocnienia

Korona Kielce przerwała fatalną serię meczów bez wygranej i w poniedziałek uporała się na własnym obiekcie z groźnymi „Góralami”. Czy uda im się powtórzyć korzystny rezultat w meczu ze Śląskiem? Na wyjeździe będzie o to niezwykle trudno. Kiełb ponownie odpali zapewne dopiero za kilka kolejek, a Przemysław Trytko udowodnił wszystkim kibicom, że nie można od niego oczekiwać strzelenia bramki nawet w przypadku 200% sytuacji. Do gry przez pełne 90 minut nie jest jeszcze gotowy Olivier Kapo, który w meczu z Podbeskidziem nic szczególnego na boisku nie pokazał. Fani mogą liczyć jedynie na dobry występ Pawła Golańskiego. Powrót piłkarza na jego nominalną pozycję oznacza jednak, że boczny defensor będzie mieć mniej okazji do ofensywnych zagrań i moim zdaniem nie warto stawiać na niego w spotkaniu ze Śląskiem.

Wrocławianie z najmocniejszym składem Legii radzili sobie przyzwoicie i w meczu z drużyną z dołu tabeli powinni wygrać bez najmniejszych kłopotów. Mila, Pich i Paixao są w gazie i można mieć nadzieję, że kolejny raz ich występ zostanie okraszony bramką lub asystą. Najlepiej chyba wyglądają notowania Polaka, który w obecnych rozgrywkach odżył i dobrą grą stara się nawiązać do lat swojej świetności. Jeżeli z niewiadomych przyczyn macie w drużynie Sebinu Plaku, to lepiej go sprzedajcie. Skrzydłowy ma nikłe szanse na grę i w nieodległej przyszłości najprawdopodobniej odejdzie z wrocławskiego klubu. Opłaca się za to postawić na Dudu, który ma duże szansę na czyste konto i zawsze może przysłużyć się także w ofensywie.

W meczu Lechii z Pogonią trudno wytypować faworyta. Obydwa kluby grają ostatnio poniżej oczekiwań i piątkowe spotkanie ma być momentem przełomowym zarówno dla zespołu Joaquima Machado, jak i dla drużyny Dariusza Wdowczyka. Zwycięzca może być jednak tylko jeden i najprawdopodobniej pojedynek zakończy się remisem. Nie stawiajcie na piłkarzy defensywnych, którzy mogą skończyć spotkanie z bagażem kilku goli. W zespole „Portowców” przemawia do mnie jedynie Marcin Robak, natomiast w Lechii tylko Maciej Makuszewski i Antonio Colak są warci rozważenia. Stojan Vranjes dawno nie strzelał żadnego karnego i moim zdaniem na dłuższą metę nie ma sensu na niego stawiać.

Sobotnie roszady

Rozpędzony Piast w sobotę zmierzy się z raczkującą Cracovią. Mecz z kategorii: wszystko jest możliwe i tak naprawdę żadne typowanie nie ma w tym przypadku sensu. Ruben Jurado może pokusić się o strzelenie bramki, ale dobra dyspozycja „Piastunek” może się tak samo szybko skończyć, jak gwałtownie się zaczęła. „Pasy” swoją grą także nie przekonują i jedynie Marcin Budziński daje nadzieję, na przyzwoity rezultat. W spotkaniu nie zobaczymy pauzującego za żółte kartki Bartosza Rymaniaka, co w ostatecznym rozrachunku może okazać się dużym plusem dla zespołu prowadzonego przez Roberta Podolińskiego.

W pierwszym hitowym spotkaniu 9. kolejki Podbeskidzie podejmie Górnik Zabrze i wielu prezesów grających w Wygraj Ligę będzie niecierpliwie czekać na ostateczny rezultat tego pojedynku. „Górale” u siebie są groźni i stawianie na komplet piłkarze z Zabrza to duże ryzyko. Jednak Zachara i Kosznik mogą zakończyć spotkanie z bramką lub asystą, podobnie jak Damian Chmiel i Maciej Korzym. Wniosek jest jeden – unikamy defensywnych piłkarzy, ponieważ w tym meczu po prostu nie można liczyć na czyste konto jednej z drużyn. Pamiętajcie, że przeciwko zespołowi z Bielska – Białej nie zagra Seweryn Gancarczyk. Były zawodnik Lecha Poznań tydzień temu otrzymał czwartą żółtą kartkę i w sobotę będzie musiał z perspektywy trybun oglądać poczynania kolegów z zespołu.

Lech dawno nie miał tak fatalnej passy spotkań bez zwycięstwa i w meczu z Zawiszą piłkarze „Kolejorza” będą chcieli udowodnić, że słabszą dyspozycję mają już za sobą. W sobotę na boisku nie zobaczymy na pewno Dawida Kownackiego, Karolla Linetty’ego i Kebby Ceesay’a. Jakby tego było mało, to pod znakiem zapytania stoi występ między innymi: Kaspera Hamalainena, Jasmina Buricia i Lusia Henriqueza i dopiero kilka godzin przed meczem będzie wiadomo, czy wracający po kontuzji piłkarze będą do dyspozycji Macieja Skorży. Kto więc pociągnie grę Lecha? Mało kto liczy na Zaura Sadajewa, który zaliczył przeciętne wejście do zespołu. Także Vojo Ubiparip nie jest gwarantem bramek i asyst. Oczy wszystkich graczy powinny zwrócić się w kierunku Szymona Pawłowskiego, Gergo Lovrencicia i Barry’ego Douglasa. „Kolejorz” dostał wymarzonego rywala na przełamanie i któryś z tych piłkarzy będzie musiał postawić przysłowiową kropkę nad i.

Zapewne domyślacie się, że nie stawiam na bydgoską drużynę w meczu z Lechem. Mariusz Rumak miał za mało czasu, żeby poukładać zespół i pojedynek ze swoim byłym klubem będzie mu najprawdopodobniej śnić się po nocach. Przyzwoity poziom ze „starej gwardii” prezentuje jedynie Luis Carlos. Z nowych zawodników dobrze w ostatnim spotkaniu pokazał się Wagner, ale stawianie na nich w wyjazdowym meczu z „Kolejorzem” to nie jest najrozsądniejsza decyzja.

Piłkarska niedziela

Ruch Chorzów długo prowadził w meczu z Pogonią i podopieczni Jana Kociana dopiero w ostatnich minutach dali sobie wydrzeć pewne trzy punkty. W spotkaniu z beniaminkiem „Niebiescy” wystąpią osłabieni brakiem Marcina Malinowskiego i prawdopodobnie Daniela Dziwniela. W takim wypadku można śmiało strzelać, że piłkarze z Bełchatowa znajdą sobie drogę do bramki. Warto więc skupić się jedynie na zawodnikach ofensywnych. Starzyński i Kuświk powinni poprowadzić swój zespół do zwycięstwa i to na nich radzę postawić.

GKS na wyjeździe będzie mieć niezwykle ciężkie zadanie i nawet kontuzje w drużynie z Chorzowa nie powodują, że piłkarze Kamila Kieresia w niedzielę będą stawiani w roli faworytów. Ktoś z dwójki Ślusarski – Michał Mak najprawdopodobniej strzeli gola i pozostaje tylko dobrze wytypować, któremu z nich przypadnie ten zaszczyt. Moim zdaniem w tym pojedynku padnie dużo bramek i piłkarze defensywni nie będą mieli większych szans, żeby trafić do dream teamu kolejki.

Czekacie na spotkanie Wisła – Legia? Hitowy pojedynek obydwu klubów już dawno nie wzbudzał tak wielkich emocji! Na kogo zdecydować się w Wygraj Ligę? Jak zwykle dużym znakiem zapytania jest wyjściowy skład mistrzów Polski. Zapewne na boisku zobaczymy Jakuba Koseckiego, Orlando Sa i Marka Saganowskiego. W defensywie Henrik Berg może jednak postawić na mniej doświadczonych zawodników i to drużyna gospodarzy w takim przypadku będzie miała większe szanse na zwycięstwo. Do ostatnich minut okienka transferowego będę bił się z myślami odnośnie Radovicia. Miro może usiąść na ławce, ale też jest w stanie w pojedynkę przesądzić o zwycięstwie drużyny gości. Ten sam dylemat będzie mieć pewnie wielu prezesów grających w Wygraj Ligę i każdy sam musi zdecydować na co są większe szanse.

Lider z Krakowa stoi przed niepowtarzalną szansą pokonania rezerwowego składu mistrzów Polski. Brożek i Stillić to moi pewniacy, jednak i tym razem nie zdecyduję się powierzyć jednemu z nich funkcji kapitana. Ryzyko jest po prostu zbyt duże. W niedzielę prawdopodobnie nie zobaczymy na boisku Arkadiusza Głowackiego, który nabawił się kontuzji na środowym treningu. Brak kluczowego zawodnika wpłynie na grę całego bloku defensywnego „Białej Gwiazdy” i radzę wam skupić się na piłkarzach ofensywnych.

Poniedziałkowi pewniacy

Kolejkę zakończymy z przytupem w Łęcznej, gdzie miejscowy Górnik w ostatnich dwóch spotkaniach zaaplikował swoim rywalom worek bramek. Podobnie może być i tym razem. W Jagiellonii nie zagra kontuzjowany Dani Quintana, który jest motorem napędowym zespołu prowadzonego przez Michała Probierza. Poprzednia kontuzja hiszpańskiego pomocnika zakończyła się serią trzech wysokich porażek białostoczan. W klubie mają nadzieję, że to Mateusz Piątkowski weźmie tym razem na siebie ciężar gry i w kolejnym meczu znajdzie sobie drogę do bramki rywali. Były zawodnik Dolcanu Ząbki w siedmiu spotkaniach zdobył sześć bramek! Czy warto na niego postawić? Kontuzja Quintany mocno skomplikowała sprawę i wyjazdowy mecz z beniaminkiem może okazać się trudną przeprawą dla „Dumy Podlasia”.

Pewnie nikogo nie zaskoczę i na to spotkanie polecę Grzegorza Bonina i Sheptima Hasaniego. To od tych piłkarzy będzie zależeć gra ofensywna Górnika i biorąc pod uwagę ostatnie domowe wyniki podopiecznych Jurija Szatałowa, po prostu trzeba rozważyć kandydatury wymienionych zawodników.

Jak pewnie już zauważyliście z dużym dystansem podchodzę do piłkarzy defensywnych. W 9. kolejce niemal we wszystkich spotkaniach może paść każdy wynik i najrozsądniej będzie zagrać tylko dwójką obrońców. Zastanówcie się chwilę nad wyborem kapitana. To od tej decyzji często zależy ostateczna ocena danego weekendu grających w Wygraj Ligę.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o ostatnich wydarzeniach związanych z polską piłką, to nie możecie przeoczyć naszego cotygodniowego raportu! https://zzapolowy.com/ekstraklasowy-raport-8/