Gram grubo #31: Włoskie pewniaki, czyli na dwoje babka wróżyła

topka-gram-grubo

Niedziela z Serie A jak zawsze przynosi zdecydowaną większość meczów w kolejce, a co za tym idzie okazji do zarobku nie zabraknie. Ponownie prezentujemy kilka typów z boisk na Półwyspie Apenińskim. Nie zmieniamy formatu – ponownie wymieszamy to, co pewne, z typami tylko dla odważnych. Podbijacie z nami włoską ekstraklasę?

Sassuolo ma to do siebie, że przyciąga łatwe pieniądze. Sposób, w jaki „Neroverdi” grają w tym sezonie pozwala na częstą i udaną grę wraz z nimi. Oni na boisku robią nam wyniki u bukmachera oczywiście. Podopieczni Eusebio Di Francesco w niedzielę podejmują u siebie rewelacyjną Atalantę, sami będąc natomiast pieruńsko zmęczeni po maratonie i siedmiu meczach w trzy tygodnie, przy tym mierząc się ze sporym szpitalem w kadrze.

Mimo to coś powstrzymuje mnie od postawienia zwycięstwa Atalanty.,„La Dea” grają piłkę doskonałą, jednak w końcu musi się to zakończyć, a Sassuolo przegrało u siebie w tym sezonie ligowym tylko raz. Tak, raz. Choć statystyki powiedzą Wam coś zupełnie innego. Nie dajcie się jednak zwieść – MAPEI Stadium w tym sezonie zdobyła tylko AS Roma. Pescara komplet z Reggio nell’Emilia wywiozła tylko dzięki posiedzeniu przy zielonym stoliku i wynikającym z niego walkowerowi.

Dlatego też nie można ze spokojem stawiać na czystą dwójeczkę. Opamiętajmy się, bo nagle skończymy z debetem. Nie twierdzę, że gości nie stać na pokonanie Sassuolo. Stać aż nadto. Jednak już kurs na zwycięstwo w jednej połowie (warunek niezbędny przy chęci wygranej całego pojedynku) kusi wysokością, a jest zdecydowanie mniej ryzykowny. Darowanemu 2,0 w zęby się nie zagląda.

Dla lubiących skrót BTTS – w meczu z Sassuolo można również ryzykować gole dla obu ekip. Kurs nieco niższy niż główny z proponowanych (1,80), ale również atrakcyjny.

Czujecie, że macie dzisiaj szczęście i chcecie zaszaleć? Zróbmy małą kumulację tylko dla najodważniejszych. Co powiecie na kurs 6,25? By zagrać kupon z jednym zdarzeniem z tak wysokim możliwym zwrotem należy postawić na zwycięstwo końcowe gości przy zastrzeżeniu, że obie drużyny strzelą bramkę.

SASSUOLO – ATALANTA | Atalanta wygra 1 lub 2 połowę, TAK 2,00 Forbet

BONUS: Obie drużyny strzelą, TAK 1,80 Forbet

EKSTREMALNA KUMULACJA: Atalanta wygra i obie drużyny strzelą, 6,25 Forbet

 

Czas przenieść się na Sycylię, gdzie proponujemy mały, prosty zakładzik. Na Stadio Renzo Barbera przyjeżdża Milan, który ma nie pokazywać się w Mediolanie bez kompletu punktów. „Rossoneri” są zdecydowanym faworytem bukmacherów, jednak czysty kurs na wygraną drużyny Montelli jest na tyle atrakcyjny, by nie kombinować przesadnie.

Za gośćmi przemawia choćby to, że Palermo w tym sezonie przed własną publicznością tylko przegrywa. Z twierdzy rosanero nie pozostało właściwie nic, choć tylko ślepy nie widział, że niszczała od kilku dobrych lat. Dopiero teraz mamy do czynienia jednak z ruinami i nie piszę tutaj tylko o stanie technicznym nieremontowanego od przeszło ćwierćwiecza obiektu.

Jeśli komuś przychodzi do głowy w tym pojedynku postawić na jakiś handicap, to oczywiście jest to gra warta ryzyka. Zdecydowałem się zagrać tutaj prosto i łatwo, więc nie będę proponował tego oficjalnie. Na ucho jednak powiem: – Można zaryzykować, Palermo nie umie grać w obronie!

PALERMO – MILAN | Milan wygra 1,65  Forbet

 

Kończymy tam, gdzie finiszować będzie cała 12. kolejka Serie A. Witamy w Rzymie, gdzie wicelider tabeli podejmować będzie Bolognę. Jeden rzut oka wystarczy, by wiedzieć – tutaj wygra Roma. Pewniak? Jakich mało. Nic nie umniejszając „Rossoblu”, przyjeżdżają na Stadio Olimpico w roli dostarczycieli punktów.

Wiem, że ostatnio często remisują, a jedyne porażki w obecnej serii bez zwycięstwa to skromne 0:1. Zawsze idę jednak na przekór, tak będzie i tym razem. Bologna niemal zawsze kończy mecz z golem na koncie, a w nic więcej grać nie trzeba defensywie Romy. „Giallorossi” są porządnie przetrzebieni w tyłach i coś musi pieprznąć przy Juanie Jesusie i powracającym do gry po kontuzji Rudigerze. Ba, śmiem twierdzić, że Daniele De Rossi na stoperze też może wymyślić sporo.

Do rzeczy jednak – są spore szanse, że Roma straci bramkę w niedzielę. Luciano Spalletti może sobie dysponować najmocniejszym atakiem w całej lidze, ale niemniej pewna niż gol dla „Giallorossich” jest stracona przez nich bramka. W lidze Wojciech Szczęsny zachował konto tylko trzykrotnie – muszę coś dodawać?

A że niemal zawsze w trwającym sezonie piłkarzom ze stolicy udaje się ustrzelić więcej niż stracą, nasza propozycja jest następująca: Roma wygra mecz, ale obie drużyny skończą z bramką. I wilk syty, i owca cała.

ROMA – BOLOGNA | Roma wygra i obie drużyny strzelą 2,35 Forbet

PS Macie wątpliwości, że Edin Dzeko strzeli w niedzielę gola? My też nie! Kurs może i nie za wysoki, ale przecież to pewniak. Podrzucamy bonusowo, gdyby ktoś był zainteresowany:

BONUS:  Zdobędzie gola w meczu Edin Dzeko 1,60 Forbet

Komentarze

komentarzy